ten walczak nie ma dwóch włazów nawet serce nie podlega rewizji
nie do zatrzymania na dwadzieścia cztery w wymuszonej cyrkulacji
nie wszyscy powracają jako schłodzony kondensat
domineralizowany w piaskownicy wnuków wielojajeczny
od skwoczałych już kobiet bez zmiłowana na pierwszej randce
niezdemobilizowane łączniczki z przenoszoną w dziobach pocztą
doniczkową do ostatniego gniazdowania lepkości i płaczu narodzin
niech anioł stróż zazna spokoju odbije się od dna
i stada bałwanów z niekontrolowanych upustów pary
nienasyconej a jednak odwróconej plecami
i stada bałwanów z niekontrolowanych upustów pary
nienasyconej a jednak odwróconej plecami