Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
włosy edyty wróbelek
#1
(na podstawie
przypadkowego zwierzenia)


nie myślałem że mówi serio
tłumacząc nieprzerywanie wzrostu włosów potrzebą długich
niemiłosiernie długich grubych rudych warkoczy

tylko po to

aby z nich wykonać pętlę finałową
tuż pod brodą i w połączeniu
z hakiem na żyrandol stać się wahadełkiem które być może
po wykiwaniu skieruje niektórych do źródła gdzie indziej

nie myślałem o tym inaczej niż z uśmiechem z pobłażaniem
włosy rosły i doświadczenie podpowiadało że wyrośnie z tego
jak wiele innych młodych inteligentnych wrażliwych niepokornych

warto było obserwować


gdy za każdym razem pozwalała się widzieć zwracała na siebie
uwagę finezyjnymi kompozycjami na głowie i niewinną piegowatą
miną z niezbyt szeroko rozchylonymi oczami
i wargami


dolna nierzadko wysuwała się poza kontur twarzy zwłaszcza wtedy
gdy rzucano na nią okiem na dłużej przechodziła obok
w kierunku który nazywała gdzie indziej

nieraz z daleka

widziałem jak z ojcem i matką komponują się

w nierozłączny pogodny tercet nie opowiadała o nich wiele
ale gdy już to zawsze wyłącznie z uśmiechem z czułością

mawiała nieraz że fascynuje ją samson i że ona kiedyś też
nie będzie widzieć i będzie sobie dalilą
czekała na swoją porę
na tłum zgromadzony i rzucający oko po oku ucho po uchu

jak kamieniem
zaśpiewała na miejskim rynku

na kolejnym festynie młodych talentów zatrzęsła sceną
wykonując non, je ne regrette rien wielka szkoda
że nikt nikt nie utrwalił tego występu ktoś z bardziej rezolutnych

zaczął skandowanie e-dy-ta wró-be-lek naszwró-be-lek-e-
-dy-tka
ukłoniła się ale uciekła przed bisem następnego dnia
ze sceny podano wiadomość że nie żyje po cichu poszła

wieść o samobójstwie ktoś z sąsiadów jej rodziny

wyjawił że powiesiła się na sznurze splecionym
ze swoich obciętych warkoczy
na stole zostawiła kartkę chciałam
tylko zamknąć oczy ze szczęściem i zaśpiewać najlepiej
jak umiem by dotrzeć gdzie indziej
niebawem miała zacząć

przeżywanie siedemnastego przedwiośnia
nie wierzyłem
że mówi serio i nadal nadal nie wierzę
w to co już wiem
prawda musi być

gdzie indziej
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#2
Pięknie to opowiedziałeś. Pozdrawiam.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#3
Moje klimaty. Bardzo mi się podoba Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości