Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
07-01-2018, 15:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-03-2018, 16:08 przez Julia.)
Twoją twarz pokrywa rumieniec,
milczenie budzi niepokój.
Patrzymy z lekkim drżeniem
jak zagubione ptaki pośród
gałązek, zbyt cienkich do siadania.
Wiem - mogło być inaczej,
ale nadal czuję ciepły oddech
i przemieniam dni w lotne obrazy.
Gdy znikają,
muszę nakarmić wyobraźnię,
przecież po to jest tęsknota.
Patrzę na Rembrandta
- dłonie ojca tak bardzo się różnią;
przytul mnie czułą ręką, gdy karać musisz drugą.
https://www.youtube.com/watch?v=pzyG4o6pD8M
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Wiersz w pełni zrozumialy po obejrzeniu linka, bardzo dobrze oddany obraz.
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
To, co najbardziej cenię w Twojej poezji - to wielość interpretacji.
W mojej subiektywnej ocenie, nieco nadużyłaś słów. A może po prostu przyzwyczaiłam się już tak bardzo do swoich miniatur?
A wracając do wiersza. Delikatna, kobieca liryka. Metafory odwołujące się do przyrody - zabieg nienowy, ale zawsze się sprawdza...
Jesteśmy sobie tak bliscy, a jednocześnie obracamy się w odległych gwiazdozbiorach. Czasem wrogich wobec siebie, toczących tajne wojny podjazdowe...
Zapisuję:
muszę nakarmić wyobraźnię,
przecież po to jest tęsknota
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
08-01-2018, 12:40
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2018, 12:50 przez Julia.)
(07-01-2018, 20:02)Marcin Sztelak napisał(a): Wiersz w pełni zrozumialy po obejrzeniu linka, bardzo dobrze oddany obraz.
Marcinie,
dziękuje za chwilę przy wierszu z muzyką w tle
(08-01-2018, 01:07)Miranda Calle napisał(a): To, co najbardziej cenię w Twojej poezji - to wielość interpretacji.
W mojej subiektywnej ocenie, nieco nadużyłaś słów. A może po prostu przyzwyczaiłam się już tak bardzo do swoich miniatur?
A wracając do wiersza. Delikatna, kobieca liryka. Metafory odwołujące się do przyrody - zabieg nienowy, ale zawsze się sprawdza...
Jesteśmy sobie tak bliscy, a jednocześnie obracamy się w odległych gwiazdozbiorach. Czasem wrogich wobec siebie, toczących tajne wojny podjazdowe...
Zapisuję:
muszę nakarmić wyobraźnię,
przecież po to jest tęsknota
Czasami ogarnia mnie taka niekontrolowana fala tęsknoty; wtedy rozum jest martwy, a słowa płyną
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
Mocna pointa. Przemawia do mnie.
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
rumieniec- drżeniem masz ryma.
To mój wtręt w imeniu mało czujnych ortodoksów gatunku.
Liczba postów: 1 127
Liczba wątków: 152
Dołączył: Dec 2017
Jedyne co bym zmienił w wierszu to ten wers:
z "Patrzę na dzieło Rembrandta" na "Patrzę na Rembrandta"
Piękny. 4/5
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(19-03-2018, 17:21)BJKlajza napisał(a): Jedyne co bym zmienił w wierszu to ten wers:
z "Patrzę na dzieło Rembrandta" na "Patrzę na Rembrandta"
Piękny. 4/5
Dzięki. Słuszna uwaga, więc poprawiam.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
19-03-2018, 19:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-03-2018, 20:43 przez Grain.)
Nie pasuje mi ta cienka gałąź - do wyczucia przez instynkt samozachowawczy ptaków i możliwości przysiądnięcia na grubszej gałązce.
Niefortunne - jak dla mnie.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(19-03-2018, 19:19)Grain napisał(a): Nie pasuje mi ta cienka gałąź - do wyczucia przez instynkt samozachowawczy ptaków i możliwości przysiądnięcia na grubszej gałązce.
Niefortunne - jak dla mnie.
Ta cienka gałąź ma swoją wymowę - to nie przypadek, a świadomy wybór słów - dziękuję za uwagę
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
19-03-2018, 23:11
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-03-2018, 08:29 przez Grain.)
Patrzymy z lekkim drżeniem,
jak ptaki zagubione pośród
gałązek, zbyt cienkich do siadania.
Jestem uparty.
Więcej nie będę nagabywał Twoich wierszy.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(19-03-2018, 23:11)Grain napisał(a): Patrzymy z lekkim drżeniem,
jak ptaki zagubione pośród
gałązek, zbyt cienkich do siadania.
Jestem uparty.
Więcej nie będę nagabywał Twoich wierszy.
Pięknie - kupuję. Pamiętaj, że nie należę do obrażalskich. Bardzo sobie cenię Twój talent i doświadczenie, więc zapraszam i cała przyjemność po mojej stronie
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
Tak naprawdę, to się wszyscy jeszcze ciągle uczymy.
Czasem jako wyjątek udaje się niektórym tekst bez zastrzeżeń.
Dzięki.
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
24-03-2018, 20:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-03-2018, 20:42 przez chmurnoryjny.)
Julio, popracuj jeszcze nad tym utworem, bo zanosi się na naprawdę wysoki lot, ale ... akurat ten obraz Rembrandta powszechnie znany, a i - zwłaszcza w nauczaniu Jana Pawła II - niejednokrotnie wspominany, by konkretnie, odnosząc się do obrazu, przybliżyć teologię Miłosierdzia. Wielu rekolekcjonistów, ale i w ogóle kaznodziei (nie tylko katolickich!) ten obraz (skądinąd świetny i wymowny, sugestywny ) wykorzystuje jako istotny element, rekwizyt, a nawet 'scenerię" do nauczania.
Problem z tym wierszem jest tai, że choć się domyśliłem, o który obraz chodzi (ok, to się samo nasuwa człekowi przeciętnie- na poziomie szkoły średniej- wyrobionemu w historii kultury i sztuki zwłaszcza), ale człowiek niekoniecznie zorientowany (albo; akurat -przez zmęczenie na przykład- w danej chwili mało lotny), jeśli nie sięga do zamieszczonego pod tekstem linka ma problem.
Można na przykład jako motto, jako dopisek pod tytułem zamieścić choćby takie cóś " patrząc w ostatni obraz Rembrandta" (albo cóś w tyn desyń--- NA PRZYKŁAD;: "przy ostatnim obrazie Rembrandta', lub "obok/nad ostatnim obrazem.... " itp)
ot np. patrz (tak na szybko "przemetodowałem/przemodelowałem")
============
Powrót
patrząc
w ostatni obraz Rembrandta
Twoją twarz pokrywa rumieniec Milczenie
budzi niepokój Patrzymy drżąc
jak zagubione ptaki pośród gałązek
zbyt cienkich do siadania Wiem
mogło być inaczej ale nadal czuję
ciepły oddech i przemieniam dni
w lotne obrazy Gdy znikają
muszę nakarmić
wyobraźnię (przecież po to jest
tęsknota) Patrzę na Rembrandta
dłonie ojca tak bardzo się różnią Przytul mnie
czułą ręką zanim karać będziesz
drugą
To takie na szybko metodą "Tak mi się przeczytało/przeczyTAO" (raczej jako wyzwanie doposzukiwań, a nie wersja skończona, bo ... to twój wiersz i Twoje wyzwanie dla Ciebie--- ok, trochę ode mnie )
I przyjrzyj się obrazowi jeszcze raz--- tu nie ma miejsca na jakąś "wielość interpretacji"! "Męska" (lewa, a więc od ojcowskiego serca!))- u Ciebie karząca- dłoń, jest bliżej ramienia, jako wzmacniająca raczej, a nie karząca... Ok, kojarzy się z "karaniem", ale ... po prostu popatrz na obraz jeszcze raz, po "babsku", czyli tak, jak Wy macie w naturze--- zwracanie uwagi na detale (ja tu się wymądrzam, ale mnie kiedyś na to samo zwróciła w tym obrazie uwagę pewna kobieta...).
Póki co nie zostawiam oceny, bo... bo chciałbym ten utwór zobaczyć opublikowany jako nowy post, ostatecznie przemyślany, dopracowany (tak, widzę, że pracowałaś nad tym wierszem i myślałaś! faktem jest, że nie wklejasz tu 'badziewia'- zbyt szanując innych i samą siebie - tak, dokładnie w tej kolejności!). Kiedy to się stanie, wtedy ocenię... i śmiem twierdzić, że wysoko, bo to już rokuje, ale póki co... nie chcę krzywdzić tego, co jeszcze jest dla mnie ... mimo wszystko wersją niegotową... Zbyt Ciebie i Twoje do tej pory opublikowane utwory szanuję, abym ... abym oceniał jako gotowca... Nie mam sumienia inaczej się zachować... Pozdrawiam i życzę ostrej i owocnej pracy. Nie tylko warto, ale MUSISZ!
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(24-03-2018, 20:36)chmurnoryjny napisał(a): Julio, popracuj jeszcze nad tym utworem, bo zanosi się na naprawdę wysoki lot, ale ... akurat ten obraz Rembrandta powszechnie znany, a i - zwłaszcza w nauczaniu Jana Pawła II - niejednokrotnie wspominany, by konkretnie, odnosząc się do obrazu, przybliżyć teologię Miłosierdzia. Wielu rekolekcjonistów, ale i w ogóle kaznodziei (nie tylko katolickich!) ten obraz (skądinąd świetny i wymowny, sugestywny ) wykorzystuje jako istotny element, rekwizyt, a nawet 'scenerię" do nauczania.
Problem z tym wierszem jest tai, że choć się domyśliłem, o który obraz chodzi (ok, to się samo nasuwa człekowi przeciętnie- na poziomie szkoły średniej- wyrobionemu w historii kultury i sztuki zwłaszcza), ale człowiek niekoniecznie zorientowany (albo; akurat -przez zmęczenie na przykład- w danej chwili mało lotny), jeśli nie sięga do zamieszczonego pod tekstem linka ma problem.
Można na przykład jako motto, jako dopisek pod tytułem zamieścić choćby takie cóś "patrząc w ostatni obraz Rembrandta" (albo cóś w tyn desyń--- NA PRZYKŁAD;: "przy ostatnim obrazie Rembrandta', lub "obok/nad ostatnim obrazem.... " itp)
ot np. patrz (tak na szybko "przemetodowałem/przemodelowałem")
============
Powrót
patrząc
w ostatni obraz Rembrandta
Twoją twarz pokrywa rumieniec Milczenie
budzi niepokój Patrzymy drżąc
jak zagubione ptaki pośród gałązek
zbyt cienkich do siadania Wiem
mogło być inaczej ale nadal czuję
ciepły oddech i przemieniam dni
w lotne obrazy Gdy znikają
muszę nakarmić
wyobraźnię (przecież po to jest
tęsknota) Patrzę na Rembrandta
dłonie ojca tak bardzo się różnią Przytul mnie
czułą ręką zanim karać będziesz
drugą
To takie na szybko metodą "Tak mi się przeczytało/przeczyTAO" (raczej jako wyzwanie doposzukiwań, a nie wersja skończona, bo ... to twój wiersz i Twoje wyzwanie dla Ciebie--- ok, trochę ode mnie )
I przyjrzyj się obrazowi jeszcze raz--- tu nie ma miejsca na jakąś "wielość interpretacji"! "Męska" (lewa, a więc od ojcowskiego serca!))- u Ciebie karząca- dłoń, jest bliżej ramienia, jako wzmacniająca raczej, a nie karząca... Ok, kojarzy się z "karaniem", ale ... po prostu popatrz na obraz jeszcze raz, po "babsku", czyli tak, jak Wy macie w naturze--- zwracanie uwagi na detale (ja tu się wymądrzam, ale mnie kiedyś na to samo zwróciła w tym obrazie uwagę pewna kobieta...).
Póki co nie zostawiam oceny, bo... bo chciałbym ten utwór zobaczyć opublikowany jako nowy post, ostatecznie przemyślany, dopracowany (tak, widzę, że pracowałaś nad tym wierszem i myślałaś! faktem jest, że nie wklejasz tu 'badziewia'- zbyt szanując innych i samą siebie - tak, dokładnie w tej kolejności!). Kiedy to się stanie, wtedy ocenię... i śmiem twierdzić, że wysoko, bo to już rokuje, ale póki co... nie chcę krzywdzić tego, co jeszcze jest dla mnie ... mimo wszystko wersją niegotową... Zbyt Ciebie i Twoje do tej pory opublikowane utwory szanuję, abym ... abym oceniał jako gotowca... Nie mam sumienia inaczej się zachować... Pozdrawiam i życzę ostrej i owocnej pracy. Nie tylko warto, ale MUSISZ!
Nie wiem, czy jest to zaletą czy wadą: lubię po czasie wracać do wiersza i widzę niedociągnięcia. Dzięki życzliwym i zdolnym recenzentom chcę iść wyżej i doskonalić warsztat ( na miarę swoich możliwości). Tak, daję słowo
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
|