Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dla Ciebie Kochanie ...
#1
Dla anatoma to centralny narząd układu krwionośnego
Dla kardiologa to narząd, który bada i leczy
Dla chirurga to organ do przeszczepu
Dla patologa to preparat w formalinie
Dla farmaceuty to medicamenta ad cor
Dla kochanków symbol miłości
Dla piekarza kształt piernika
Dla łasucha czekoladka z rumem
Dla melomana piosenka Ireny Santor
Dla polonisty rzeczownik rodzaju nijakiego
Dla Edmondo de Amicisa tytuł 
Dla poety temat wiersza

A dla mnie 
to największy dar jaki pragnę Tobie na zawsze ofiarować


14 lutego 2018 r.
Odpowiedz
#2
o wiele barwniej by wyglądało, gdyby użyto kursywej. choćby tylko w taki sposób


Dla anatoma to centralny narząd układu krwionośnego
Dla kardiologa to narząd, który bada i leczy
Dla chirurga to organ do przeszczepu
Dla patologa to preparat w formalinie
Dla farmaceuty to medicamenta ad cor
Dla kochanków symbol miłości
Dla piekarza kształt piernika
Dla łasucha czekoladka z rumem
Dla melomana piosenka Ireny Santor
Dla polonisty rzeczownik rodzaju nijakiego
Dla Edmondo de Amicisa tytuł
Dla poety temat wiersza

A dla mnie
to największy dar jaki pragnę Tobie na zawsze ofiarować-------------------------- lepiej by brzmiało/wyglądało to największy dar jaki Tobie pragnę ofiarować (ewentualnie; jaki pragnę Ci.... jaki Ci pragnę- choć tu, zwłaszcza w drugim przypadku brzmi mi jakoś mniej melodyjnie. Inna rzecz, że w takich wypadkach nie jestem zwolennikiem formy 'Tobie". Nie mówię, że nie używać, ale ... w takich utworach nadmiernie wzmaga się oficjalność, napuszoność tekstu i może czasami uderzać w rodzaj "kuriozum"). Twoje "zawsze' wydaje się zbędne, niepotrzebnie wybija z rytmu i ... jest w pewnym sensie nazbyt napuszone. Inna rzecz, że z samej treści wynikałoby owo "zawsze", więc niepotrzebne podkreślenie jakoś osłabia moc... nadmiernym patosem, a przecież chodzi o serce/miłość. Prawdziwe a nie napuszone. 

Ocena? Sama uwaga o kursywej ma tu tylko znaczenie "plastyczne" i nie wpływa na czytanie na głos. Ok, wizualnie pomaga w jakimś sensie. Końcówka, która miała być finałem, wisienką na torcie, nie stała się jednak nawet komentatorską "truskawką" Hajty. 

Fajny pomysł, na nawiązanie do choćby dziełek JAN ANDRZEJ MORSZTYNa (choć nie tylko jego), a zwłaszcza tego, powszechnie znanego "O SOBIE" 

[i]Nie tyle Puszcza Niepołomska zwierza,
Nie tyle ordy janczarskie żołnierza,
Nie tyle pszczółek ukraińskie ule,
Nie tyle włoskich kortegian gondule,
Nie tyle babskich strzał krymskie sajdaki,
Nie tyle gwoździ indyjskie karaki,
Nie tyle wrzecion brabanckie kądziele,
Nie tyle kółek młyn, co jedwab miele,
Nie tyle śledzi od północy morze,
Nie tyle różnych barw tęcza i zorze,
Nie tyle Loret toczony pacierzy,
Nie tyle Wiedeń sieci i obierzy,
Nie tyle gdański port łasztów tatarski,
Nie tyle książek frankfortskie jarmarki,
Nie tyle wiosna kwiatków, lato kłosów,
Jesień owoców i organy głosów,
Gwiazd jasne niebo, piasku morskie brzegi,
Kropel spory deszcz, spłachcia gęste śniegi.
Nie tyle mają i jeziora trzciny,
Jak ja mam bólów dla mej Katarzyny.
[/i]

---------------

I ok, całe zestawienia dość momentami żartobliwe, zmierzają do pięknego, prostego finału. Tylko... no właśnie.... nazbyt napuszyłeś, jakby pary brakło...

Byłoby jakieś 3/5, może i nawet z racji uśmiechu na cztery, ale teraz? Cóż, wersja warsztatowa. Może z małym plusikiem, ale jednak 2/5. Tekst wisi już tyle,że mógł się dorobić poprawek...  a nadal nic... 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości