Róża
Dawno, dawno temu podjęły mnie ostatnie liście.
Na świeży śnieg nie mogły liczyć szczęki laptopa
z obnośnego handlu.
Rodzice pojechali do Pragi się naradzać.
Pilot zakończył trudne sprawy,
zamknął zmagazynowane piekło wojen.
Są takie karby, jak pod korą brzóz,
z czasu próby nektarów,
kiedy w grze trzech kielichów stawia się wszystko.
I wiosną zaczynają zamarzać pierwsze wycięte serca,
a dowalony w lipcu śnieg rozpoczyna sezon
na trojańskie zaprzęgi kuligów.
Kończysz tydzień.
W innym filmie hreczkosiej zza Buga,
W innym filmie hreczkosiej zza Buga,
po trzech pacyfikacjach,
spojrzał na wskazania kieszonkowego zegarka
i pomyślał sentymentalnie:
spojrzał na wskazania kieszonkowego zegarka
i pomyślał sentymentalnie:
Mania pewnie podoiła.
2018.02.20