Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
poręczenie metafizyczne
#1
pani Stasiu kopa lat od początku
poprzez próbę kilku przemyśleń więcej
zastępujących instynkt samozachowawczy
byłem już za stary na pochopne wnoszenie
kolejnego wadium na ogrzmiałej ziemi

po przeząbkowaniu wartości nieodjętej od ust
na granicy igielnego ucha pod śledzia
okazało się że kicający zając
to niewymagający wielbłąd
do sprzężaju pod gwiazdozbiorami

wiadomo jak się nie połapiesz to się szczapisz
jeleń ma ze cztery żołądki w tym jeden
na środki od kapusty dobrze przeżuwane
są jak Jokery w grze w kierki i poezji
Odpowiedz
#2
No i znowu pani Stasia się kłania. Jak stara znajoma.
Gdyby tak człowiek miał cztery żołądki... A tak - https://www.youtube.com/watch?v=WQ2m5izIPy0
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne... Ale człowiek nie wielbłąd Smile

Psst... Jokery, nie yokery.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Ucho igielne można ominąć niekoniecznie jako wielbłąd... Cztery żołądki, z tego trzy jako zasobniki z alkoholem Wink
Odpowiedz
#4
Oddam dwa żołądki za drugą wątrobę Wink
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#5
Wersja oczywiście rozbudowana jak komórka albo drewutnia na wsi ze skansenu.
Odpowiedz
#6
okazało się że kicający zając
to niewymagający wielbłąd



Big Grin Big Grin Big Grin leżę i turlam sie po podłodze Big Grin Brawo Grain
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości