pani Stasiu kopa lat od początku
poprzez próbę kilku przemyśleń więcej
zastępujących instynkt samozachowawczy
byłem już za stary na pochopne wnoszenie
kolejnego wadium na ogrzmiałej ziemi
po przeząbkowaniu wartości nieodjętej od ust
na granicy igielnego ucha pod śledzia
okazało się że kicający zając
to niewymagający wielbłąd
do sprzężaju pod gwiazdozbiorami
wiadomo jak się nie połapiesz to się szczapisz
jeleń ma ze cztery żołądki w tym jeden
na środki od kapusty dobrze przeżuwane
są jak Jokery w grze w kierki i poezji