Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
20-04-2018, 09:26
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-04-2018, 09:26 przez Grain.)
z Wiszniowa o dużym odsetku przebijających się
przez podstawy gór lodowych do nieba bez nirwany
w krótkim eklerze ud głęboka jak jej odurzający pot
z nadkładu wysiłku do zbierania z ziemi
widłami podpierająca niedźwiedzia
dla sadła na przepukliny dzieci pod Szklaną Górą
Liczba postów: 189
Liczba wątków: 16
Dołączył: Dec 2017
Krótko, intrygująco, z nieoczywistymi metaforami i zgrabną konstrukcją. Można rozpoznać Twoją rękę w tym "eklerze ud" czy w "sadle na przepukliny dzieci". Rozpoznawalny styl, może i nawet przewidywalna metaforyka, a jednak wciąż zaskakująca i świeża.
Zapewniasz zawsze przyjemną lekturę, nie wiem czy tak starannie dobierasz słowa, aby współbrzmiały, czy też wychodzi Ci to spod ręki bez wysiłku, ale efekt jest wciąż doskonały. Bawisz się językiem, znaczeniami słów, przerzutniami. Tak bawisz się, bo brzmi to tak lekko, tak swobodnie, jakby to była igraszka, w której przecież można dopatrzyć się całkiem poważnych treści.
Gratuluję, kolejny kawał porządnej liryki, z którym miałem przyjemność obcować.
Pozdrawiam.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
Fermento pikawa - jestem wzruszony.