16-02-2013, 00:42
Pozwoli Pan, że zacznę od końca.
Ja nie widziałam tam rad i wyjaśnień, a przekształcenia, które diametralnie zmieniają sens wiersza (chyba że to ja jestem tą mało inteligentną jednostką, która nie zna definicji słów).
"Debil odporny na bzdurę" to mocne określenie, które można dwojako interpretować.
Imo, zasugerowane poprawki nie prowadzą w kierunku "bycia lepszym" (lepszym wierszem, nie poetą).
Nie rozumiem, o co chodzi z pisaniem do zegara - przybliżenie chwili, wpół do dwunastej dla mnie, jako czytelnika, jest fajnym naprowadzeniem i sposobem zrozumienia tego, że w każdej chwili, nawet tak absurdalnej jak wpół do dwunastej, pojawia się mnóstwo tekstów.
To jest portal literacki. Portal, dzięki któremu możemy się dzielić twórczością i rozwijać poprzez czytanie, komentowanie i otrzymywanie porad. Dla mnie wprowadzanie diametralnych zmian i zbytnia ingerencja w wiersze nie jest pomocą, a umniejszaniem autora. W końcu, kiedy ktoś poprzestawia nam połowę wiersza, nie jest to już nasz wiersz, a "współwiersz". Sugerowanie, że coś można by było napisać nieco inaczej nie jest złe. Aczkolwiek zmiana sensu utworu to lekka przesada. A to, z tego, co widzę, bardzo często się zdarza.
Serdeczności!
Ja nie widziałam tam rad i wyjaśnień, a przekształcenia, które diametralnie zmieniają sens wiersza (chyba że to ja jestem tą mało inteligentną jednostką, która nie zna definicji słów).
"Debil odporny na bzdurę" to mocne określenie, które można dwojako interpretować.
Imo, zasugerowane poprawki nie prowadzą w kierunku "bycia lepszym" (lepszym wierszem, nie poetą).
Nie rozumiem, o co chodzi z pisaniem do zegara - przybliżenie chwili, wpół do dwunastej dla mnie, jako czytelnika, jest fajnym naprowadzeniem i sposobem zrozumienia tego, że w każdej chwili, nawet tak absurdalnej jak wpół do dwunastej, pojawia się mnóstwo tekstów.
To jest portal literacki. Portal, dzięki któremu możemy się dzielić twórczością i rozwijać poprzez czytanie, komentowanie i otrzymywanie porad. Dla mnie wprowadzanie diametralnych zmian i zbytnia ingerencja w wiersze nie jest pomocą, a umniejszaniem autora. W końcu, kiedy ktoś poprzestawia nam połowę wiersza, nie jest to już nasz wiersz, a "współwiersz". Sugerowanie, że coś można by było napisać nieco inaczej nie jest złe. Aczkolwiek zmiana sensu utworu to lekka przesada. A to, z tego, co widzę, bardzo często się zdarza.
Serdeczności!