Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
11-03-2013, 21:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2013, 21:43 przez Insomnia.)
dźwiękiem ciszą
grającą struną
jesiennym zakamarkiem
maską z półcienia
ale wiatr się nie powtarza
prawda schodzi w relatywizm
poezja jest tylko dodatkiem do poety
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
11-03-2013, 21:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2013, 21:49 przez Piramida88.)
"maską z półcienia" "poezja jest tylko dodatkiem do poety"
Te dwa świetne, a to drugie( za całą powagą) dałabym na myśl tygodnia.
To co u góry napisałam jest bardzo ok, natomiast te inne są mocno średnie.
Szczególnie relatywizm jakoś tak psuje zaburza.
Twoje wiersze mają dziwny charakter słodko - kwaśny.
4/5
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Nie widzę powiązania między pierwszą a drugą strofą, a tym bardziej między tytułem a końcówką. Z czego wnioskuję, że albo mnie zabrakło wyobraźni/kilku elementów w ciągu skojarzeń, albo tobie (tekstowi) kilku słów. W tej sytuacji ciężko mi to oceniać, odnosić się w jakikolwiek sposób, chyba że wyrwałabym dwa wersy z kontekstu i na tym budowała osąd... a raczej nie o to chodzi.
Tym razem nie trafiłaś do mnie.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 28
Dołączył: May 2011
W 100% zgadzam się z Księżniczką. Proponuję jeszcze raz przemyśleć ten tekst i dopisać mostek między pierwszą a drugą częścią
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
12-03-2013, 01:20
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-03-2013, 01:20 przez miriad.)
Dokładnie. Amen. Kiedyś byłam maską z półcienia brzmi ładnie, nawet ten jesienny zakamarek, dosc niejasny dla mnie, też ma powab i styl. Gorzej z treścią tego wszystkiego, kontekstem; a nadto drugą strofą, gdzie się owe powinny objawić. Tymczasem jest mgła i ciemnica;/ Naprawdę połamię sobie zęby, a nie rozgryzę tego. Tylko że ja akurat tak mam bardzo często, często tego nawet nie sygnalizuje, tylko przechodzę obok bez słowa. Tutaj jednak mam znak, że nie tylko ja czegoś absolutnie nie rozumiem. Więc dołączam swój głos - jakoby coś tu było nie tak, coś brakuje, albo jest nazbyt poplątane i zaciemnione. Początek mam za mało istotny wstęp, dekoracje;] taki "dodatek do poezji właściwej"
Szukaj problemu w strofie nr 2, bo od neij bym już wymagał jakichś konkretów i cokolwiek sensu.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Co prawda dla mnie to całkíem ma sens, no ale rozumiem. Niestety widocznie mam problem z naprowadzeniem czytelnika i ukonkretyzowaniem.
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2011
Sens jasny, ogólnie nie moja bajka, ale przyznaję, że wiersz jest niezły.
Wyciśnij życie, jak słodko - gorzką czekoladkę.
Nie żałuj błędów, tylko niespełnionych marzeń.
Zrób coś, dla siebie, lecz nie od jutra.