Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
31-01-2015, 00:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2015, 00:16 przez RootsRat.)
jestem
jedną wielką blizną
życie wyrywa ze mnie ochłap
za ochłapem
zostawia rany szarpane
blizna podnosi się z kolan
idzie do przodu
krok za krokiem
ochłap za ochłapem
zaciska zęby
pięści
krok za krokiem
rana po ranie
blizna
zabliźnia się w sobie
30.01.2015
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
poprawnie? chyba to mogę powiedzieć. plus zrozumiale. a to już dobrze. przynajmniej dla mnie, bo ostatnio naprawdę orientuję się w przekazie wierszy na forum... szkoda słów. przekonuję się, że jestem tępy.
a tu przynajmniej prosto
dziękuję. pewnie sam zdajesz sobie sprawę z tego, że ta prostota plasuje wiersz... no sam wiesz. za prosto, żeby było ciekawie. odpowiednio, żeby taki jełop jak ja nie musiał włączać wiatraczków w głowie.
poprawnie.
pozdrawiam!
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Aj, daleki jestem od tego typu obrazowania. Jako wrażliwy prawiczek w poezji, nie lubię "ochłapów", "ran szarpanych", rwanych, szarpniętych zdań itp. Ale czasami czytam taką poezję właśnie dla takich wierszy. Wierzę wtedy, że można jakoś trafić do takich jak ja, choć sposób przekazu im nie leży. Bo nie leży, więc w związku z tym - dlaczego ten minimalistyczny przekaz mi się podoba? Nic tu dywagacje nie pomogą. Może ktoś mądry mi powie - dlaczego to mi się podoba, choć nie powinno?
Liczba postów: 1 178
Liczba wątków: 288
Dołączył: Jan 2012
31-01-2015, 14:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 31-01-2015, 14:35 przez Lyssa.)
(31-01-2015, 00:16)RootsRat napisał(a): jestem
jedną wielką blizną
życie wyrywa ze mnie ochłap
za ochłapem
zostawia rany szarpane
blizna podnosi się z kolan
idzie do przodu
krok za krokiem
ochłap za ochłapem
zaciska zęby
pięści
krok za krokiem
rana po ranie
blizna
zabliźnia się w sobie
30.01.2015
Zapachniało gabinetem lekarskim....blizna podnosi się z kolan- poraża. Wiem nie powinnam, ale skoro piszesz jestem blizną, czyli kimś poranionym zasklepionym, oszpeconym, powinieneś to uzasadnić, bo wyszło jak jęczenie....zabawiłam się, myślę że wybaczysz.
jestem jedną wielką blizną
życie poraniło mnie
lecz nie padam na kolana
zaciskam zęby pięści
i krok za krokiem
ruszyłem do przodu
więc teraz życie
całuj mnie w poślad
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Liczba postów: 2 913
Liczba wątków: 227
Dołączył: Sep 2011
31-01-2015, 20:37
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-02-2015, 11:04 przez Piramida88.)
Wiersz odbieram jako cierpienie w którym peel próbuje wytrwać, z którym się zmaga, i które naturalnie pozostawia ślady. Generalnie jest nawet niezłe, i o tyle z wyczuciem, że nie jest dłuższe - po prostu dalsze "dokładanie" mogło by podciąć utworowi skrzydła, a tak jest nawet niczego sobie.
Co do ostatecznej oceny pomyślę, bo nie jestem pewna. Muszę podejść do utworu wyspana.
Na teraz (tak w streszczeniu) jest ani banalnie, ani oryginalnie, powiedzmy nieco powyżej średniej.
E:
3/5 z małym plusem, tak wyszło
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Dzięki wszystkim za komentarze
Sent from my GT-I9505 using Tapatalk
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 532
Liczba wątków: 79
Dołączył: May 2014
Mi kojarzy się z negatywnym podejściem do "co cię nie zabije, to cię wzmocni" i równie negatywnym spojrzeniem na ludzkie doświadczenia.
"Jedna wielka blizna" - człowiek doświadczony. "Blizna podnosi się z kolan" - co cię nie zabije... "Zabliźnia się w sobie" - dusi w sobie uczucia, emocje, żeby tylko trwać.
Z tej perspektywy (którą zresztą dobrze znam) - dobrze to ująłeś. Nie pochwalam jednak takiego spojrzenia, bo wiem, czym to się kończy. Jednak poezja jest prywatną piaskownicą autora, więc się nie czepiam.
Z technicznego i krytycznego punktu widzenia - jest na 5. Ale nie lubię beznadziei i smutku, a w sposób podsycający owe interpretuję, zatem pozwolę sobie subiektywnie obciąć i zostawić 4/5.
Każdy lubi ponarzekać, zamiast wziąć się do roboty i coś zmienić. Chociaż, czasem dobrze sobie pomarudzić, żeby zeszło napięcie i pozwoliło działać.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Tak, poprawny. Nie mogę powiedzieć, że nie ma czegoś w sobie, choć na chwilę obecną mierzi mnie zapis.
Ale to chyba moje prywatne zboczenie.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić