Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
do słów zabij
#1
każda wojna komponuje melodie grozy
dramat w rytmie wystrzałów
krzyków gdy piekło chłonie ofiary
a ziemia ukrywa pomordowanych

gdy nastaje cisza wtedy pojedynczo
niecierpliwie wyglądają czy odnaleziono ich
w szczątkach historii
na pomyłki ze zrozumieniem kiwają głowami

różne wówczas mieli mundury
nieznani bohaterowie obiecują poprawę
niektórzy proszą o pokutę
o rozjaśnienie wczorajszej ciemności

uwolnij - proszą
bo w uszach nadal gwiżdżą kule
tamtą melodię umierania
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#2
w porządku.
nuży mnie już i zniesmacza ta wszędobylska budowa, podział na strofy. dziwny trend, każdy (większość) tworzy identycznie. to nie robi dobrego wrażenia, zwłaszcza, gdy nie ma w tym żadnej metody, niczemu to nie służy - tutaj też tak jest, ośmielę się stwierdzić.

no ale tak to w porządku. pierwsza strofa szczególnie. brawo.
Odpowiedz
#3
Masz lepszy pomysł? Miło że czytasz.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#4
Cytat:Masz lepszy pomysł?
każda wojna komponuje melodie grozy
dramat w rytmie wystrzałów
krzyków gdy piekło chłonie ofiary
ziemia na lata ukrywa pomordowanych
gdy nastaje cisza
pojedynczo niecierpliwie wyglądają
czy odnaleziono ich w szczątkach historii
na pomyłki
ze zrozumieniem kiwają głowami
różne wówczas mieli mundury
nieznani bohaterowie
obiecują poprawę
niektórzy proszą o pokutę
o rozjaśnienie wczorajszej ciemności
uwolnij - proszą
bo w uszach nadal gwiżdżą kule
tamtą melodię umierania


Choćby tak.
A może podział na początek, środek, koniec? - zawsze to podział uzasadniony. Na pewno bardziej, niż ten zastosowany w wierszu, który wydaje się wykoncypowany zupełnie randomowo. Naprawdę, ja to tak widzę. To jest czepianie się, zgoda, wybrzydzam, fanaberiuję (? o ile można to tak uczasownikowić... i o ile istnieje coś takiego, jak uczasownikowienie......) to prawda, ale dzielę się tym z tobą (tym co czuję) bo naprawdę mi to uwiera.
Odpowiedz
#5
Większość czytelników domaga się podziału na strofy.....dla mnie najważniejszy jest przekaz , nie budowa wiersza. Piszę różnie...Smile Pozdrawiam.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#6
Wow, piękny obrazek, naprawdę Wink albo raczej straszny. W każdym razie bardzo plastyczny. Zgrzyta mi koniec pierwszej strofy, ale chyba tylko on. Gdyby tak usunać "na lata"? Nie trzeba chyba o tym wspominać, a bez tego brzmi lepiej, przynajmniej dla moich uszu.

PS. Trzecia strofa to mój faworyt.
Odpowiedz
#7
Może być bez....na lata SmileCieszę się, że się podoba. Pozdrawiam
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#8
niebawem będziemy wspominać 'piękne samobójstwo" (jak pisał Ziemkiewicz) Powstania Warszawskiego.
Do niedawna wojny były nieco od nas oddalone, bo nawet wojna w byłej Jugosławii (ta sprzed kilkunastu lat) jakoś tak nas w sumie - ni ziębiła, ni parzyła, bo jednak od naszych granic była odległa.

Teraz na topie Ukraina i trudno nie mieć- nawet będąc sceptykiem wobec medialnych przekazów (media, jakby nie patrzeć, żyją z takich akcji i zapodają ciągłe newsy z "ostatniej chwili' i żywiąc się pokazują to, że trawią i aż mlaskanie dochodzi do widza/czytelnika, choć nic to w sytuacji kraju, w którym jest konflikt, albo tylko wrzenie, nie zmienia).

Pozwolę sobie ów utwór Lyssy odświeżyć, choć jeszcze go nie recenzuję, bo uczynię to później.

Teraz po prostu przyznam, ze mnie poruszyło i podoba się, ocenię, bo należy to poddać osądowi, gdy mi zejdą emocje Czytelnika, by zrecenzować na ile możliwe obiektywnie..
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#9
nom. absolutnie moja melodia. melancholia. troche grozy. akurat łzę kata słucham, jakby to ktoś wyreżyserował, ten moment, w którym zapoznałem się z tym po raz kolejny.
do strof jakos teraz nic nie mam. podejrzewam, ze byłem poprzednim razem przewrazliwiony juz.
dobre odświeżenie, chmurnoryjny.
Odpowiedz
#10
Lysso, ja w sumie już nic nie dodam, bo wcześniej komentowano na tyle konkretnie, że ja od siebie dam jeno ocenę.

5/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#11
Dziekuje, za tydzien wracam do Polski do mojego wlasnego komputera, moze napisze cos nowego. Smile
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#12
Witaj, Lysso.
Musisz wybaczyć, ale ta tematyka mnie mierzi niesamowicie, zwłaszcza teraz.
Wszystkie takie wiersze czytam podobnie; trochę nostalgii, trochę melodramatyzmu, trochę patosu, ale nic ponadto.
Spróbuję jednak do tego podejść inaczej.
Hm, na pewno nie podobają mi się przerzutnie i budowa strof.
Nie zgodzę się też z tym, co napisałaś, że liczy się treść, a forma to już pies go lizał, jak wyjdzie.
Wiersz musi być technicznie małym dziełem sztuki.
Każdy.

To jak ze sztukami plastycznymi (że tak popłynę na fali moich osobistych doświadczeń :') ) - temat pracy malarskiej jest czymś niesamowicie ważnym, bo to za jego sprawą rzemieślnik otwiera odbiorcy wyobraźnię, ale to technika czyni je prawdziwym dziełem.

Także na razie wstrzymam się od oceny.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#13
Podpisałbym się pod słowami Fanty, z tym, że do formy raczej nie mam zastrzeżeń, ale treściowo niezbyt mi podchodzi.
Niemniej jednak, myślę, że obiektywnie patrząc jest okej.

Pozdrawiam.
Odpowiedz
#14
(02-08-2014, 21:46)wojbik napisał(a): Podpisałbym się pod słowami Fanty, z tym, że do formy raczej nie mam zastrzeżeń, ale treściowo niezbyt mi podchodzi.
Niemniej jednak, myślę, że obiektywnie patrząc jest okej.

Pozdrawiam.

Opinie recenzentów poezji to powazna sprawa. Wszystko przemysle.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości