kiedy Robert obok przysłupowego budował nowy dom
szuflowałem do betoniarki ustalone proporcje
dla relaksu zaznaczając że nie pracuje tak burzliwie
jak nieukierunkowana deszczownica Krysi
ale Cicha noc po ćwierćwieczu jest niezagrożona
i niech uważa się być konstruktywnie zaproszonym
na księżycówkę i cieszymy się że ojcowizna przeszła w dobre ręce
jak kobieta której wszystko rośnie i kwitnie pod słowem
ot jeszcze jedno miejsce dokąd mogą wracać starzy
gdyby jednak z końcem świata zaczęli rozpuszczać po domach
i gdzie kostucha nie przecina pępowiny uczciwej pamięci