06-03-2014, 20:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-03-2014, 21:05 przez chmurnoryjny.)
***
(bajka po niestrawności)
(bajka po niestrawności)
Kogut (choć miał móżdżek kurzy)
poszedł za rozumu głosem Na samotność
był się w-KURZY-ł -Mam swój kurnik
lecz bez niosek Był to Kogut
bardzo jurny Pełen siły i tęŻYZNY (z wieku? nieco
gruboskórny Zagrodowy Wzór Mężczyzny) Umiał
piać (jak rzadko który) Wzór cnót wiejskich
ucieleśniał ale kiedy szedł w konKURY zawsze słyszał- Jesteś
wieśniak Był
gdakaniem umęczony gdy mu pomysł wpadł
do głowy- HURTOWOOOOOOOOOOOOOO
ZDOBĘDĘ ŻONY ZROBIĘ TURNIEJ-durniej
CASTINGOWYyYyYyYyYyY Zapiał Kogut
zachwycony (by słyszało go podwórze)- Przyjdźcie do mnie
przyszłe żony Złączmy nasze móżdżki
KURZE Kandydatki na te słowa tłumnie wbiegły
na podwórko Pierwsza była
mLECZna krowa (zamarzyła by być
KUR***---
-ką
ką-ką)
Kogut(lek-ko-ko zaskoczony) baczniej zerknął w tłum samiczek
i jak gromem porażony zamiast zap---
-----
---iaćpoczął
QUI*czeć Wśród kandydatek na QUO*ki stanęła istna mozaika Kaczki
kozy klacze foki zapragnęły znosić
jajka Świnia na grzędzie żyć chciała
i z owcą KURZyła spór ostry (dam menażeRYJa cała poczęła
wojnę za mostem) Kogut
nie czekał do KOŃca Złożył swe skrzydła
pobożnie Błagalnie zapiał
do słońca
o spokojną śmierć
na rożnie
JEST ZWYCZAJ (uznany wszędzie) BAJKĘ SPUENTOWAĆ
(dać morał) LECZ
tutaj tego
nie będzie AUTOR nie znalazł
SPONSORA
------------------------------
***
tego utworu nie sponsorował KFC (po wersyfikacji widać skutki trawienia produktu)