Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
bal poetów
#1
zapraszamy wszystkich
wierzących i piszących
wstęp bardzo wolny

więc wchodzisz bez pośpiechu
zachwycasz się każdym wersem
pod wszelkim możliwym (i nie) kątem

wszędzie ta poezja poezja
p o e z j a p o e z j a
poe z ja Poe ja i reszta

brawo brawo świetne
(oklaski)
(co pan nie powie)

to już gruba przesada
nie wiesz czy coś piłeś
ale nie pociągniesz dłużej

przepraszam gdzie tu jest łazienka
druga strofa na lewo
bogu dzięki

doczołgujesz się do klozetu
i zaraz wyznasz wszystkie grzechy
tej nocy

jak na złość tuż obok słyszysz
poezja zja a a a
skończyłeś skarbie

skończyliście w tym samym czasie
i patrzycie na swój wkład
w całą światową literaturę

za pierwszym razem może być ci przykro
ale do rzeczywistości
idzie się przyzwyczaić
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#2
Dobry wiersz wojbiku. Spodobał mi się szczególnie początek i trzecia strofka(sama się kiedyś zastanawiałam nad tym zabiegiem) Rozwinięcie dalszej części utworu jakoś niespecjalnie mnie porwało, ale za to końcówka zaskoczyła pozytywnie. Zostawiam 4/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#3
Mi też bardzo się podoba. :-D Ja nie wiem, czy to wszystko ma mieć ironiczny wydźwięk, ale tak wszystko by mi się zgadzało. Zostawiam piątkę. Jeżeli interpretacja nie pokrywa się z twoimi zamiarami, to nawet mi tego nie mów :-D ja tu czuję coś, czym można raz na miesiąc odetchnąć.
Odpowiedz
#4
Dzięki. :3 A myślałem, że totalna klapa.

Pozdrawiam ciepło i jeszcze raz dzięki za miłą niespodziankę.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#5
Zainspirował Cię Rybowicz, co? Czuć to bardzo.
Sam tekst (przez te elementy poezji lingwistycznej) bardzo mi przypomina Twoje początki. Z pełną świadomością mówię - to jest powrót w dobrym stylu i ja się nie dziwię, że się Ciebie chwali, bo rozwijasz się prężnie i mężnie, jak na poetę-gawędziarza przystało.

"- Mam teraz wrażenie,
że duchy wielkich pisarzy,
gdzieś w pustce,
zaśmiewają się w kułak
z naszych
mocno zakłopotanych
min.

Zakłopotanych faktem,
że rozwiewamy się w mgłę,
Mgłę,
którą rozwadnia powietrze."


I w takiej formie Cię lubię najbardziej - zostawiam prężną piątkę.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#6
Dzięki, to miłe. :3

Pozdrawiam ciepło.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#7
(03-07-2013, 11:31)wojbik napisał(a): za pierwszym razem może być ci przykro
ale do rzeczywistości
idzie się przyzwyczaić

""idzie" się przyzwyczaić""?

Taki zwrot w języku polskim nie jest poprawny.
Należałoby napisać "można się przyzwyczaić"

"Idzie się przyzwyczaić" to regionalizm.

Szanujmy nasz piękny polski język, język literacki.
Szanujmy, bo to jest to, co mamy najwartościowszego spośród innych polskich, rodzimych wartości.

Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam

Hatsze
Odpowiedz
#8
Hatszepsut - poezja dopuszcza kolokwializmy, polszczyznę uliczną i inne zabiegi tego typu.
Twój puryzm językowy w tym wypadku jest pretensjonalny.
Fragment, który przytaczasz i użycie w nim słowa "idzie", jest jak najbardziej na miejscu, poprawny i nie stanowi ŻADNEGO problemu.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#9
Ja pierdziu, wojbik, grubo. Ująłeś mnie tym.
[Obrazek: Piecz1.jpg]
"Z ludźmi żyj, jakby widziany przez Boga. Z Bogiem rozmawiaj, jakby słyszany przez ludzi".
Lucjusz Anneusz Seneka
Odpowiedz
#10
Dzięki ludzie. Postaram się jeszcze.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#11
(08-07-2013, 10:37)FantaSmaGoria napisał(a): Hatszepsut - poezja dopuszcza kolokwializmy, polszczyznę uliczną i inne zabiegi tego typu.
Twój puryzm językowy w tym wypadku jest pretensjonalny.
Fragment, który przytaczasz i użycie w nim słowa "idzie", jest jak najbardziej na miejscu, poprawny i nie stanowi ŻADNEGO problemu.


Nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Ostatnio za dużo w naszym pięknym języku nieprawidłowości, bylejakości, wulgaryzmów, nowomowy i prymitywizmu. Nie szanujemy go i za mało znamy.
Te niepożądane cechy wkradają się nawet do literatury i tak zwanej współczesnej poezji. I nie są to żadne kolokwializmy tylko bylejakość słownictwa wynikła z niedouczenia języka ojczystego.
I to jest właśnie do zaobserwowania w internecie. Lepiej znamy języki obce, niż język własny.


Pozdrawiam

Hatsze
Odpowiedz
#12
Cytat:niedouczenia języka ojczystego
Jak mam to rozumieć?

Zresztą, co mnie to obchodzi.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#13
Ale się ubawiłem. I to podstawowa zaleta utworu.
Podoba mi się. I tyle. Tłiumaczenie powodów, dla których lubi się rzeczy zabawne, z delikatnym, w dobrym stylu sarkazmem jest tym samym dla mnie, co wyjaśnianie kawałów. Wyjaśnianie dowcipów jest przeca ... częściej świadectwem 'nienajleposzego" sposobu opowiedzenia, niż niejasności umyslowej publiki...
A tu jest oki... choć pomysł prosty jak drut... Brawo... i sorry, ze tylko zapiane i wirtualne 'hahahahahahahaha', ale co poradzę... musi starczyć;-)


Może i znalazłoby się na ten temat wiele ciekawszych, mistrzowskich kpin na temat środowiszcza, wykonawczych majstersztyków, ale i tu nie ma źle... Jak jest reakcja, to chyba dobrze, a śmieję się dotąd... W paru miejscach i z siebie;-)
Od tego zawsze zaczynam, od śmiechu z siebie;-) Pozdrawiam
Odpowiedz
#14
(08-07-2013, 22:55)Hatszepsut napisał(a):
(08-07-2013, 10:37)FantaSmaGoria napisał(a): Hatszepsut - poezja dopuszcza kolokwializmy, polszczyznę uliczną i inne zabiegi tego typu.
Twój puryzm językowy w tym wypadku jest pretensjonalny.
Fragment, który przytaczasz i użycie w nim słowa "idzie", jest jak najbardziej na miejscu, poprawny i nie stanowi ŻADNEGO problemu.


Nie zgadzam się z takim stanowiskiem. Ostatnio za dużo w naszym pięknym języku nieprawidłowości, bylejakości, wulgaryzmów, nowomowy i prymitywizmu. Nie szanujemy go i za mało znamy.
Te niepożądane cechy wkradają się nawet do literatury i tak zwanej współczesnej poezji. I nie są to żadne kolokwializmy tylko bylejakość słownictwa wynikła z niedouczenia języka ojczystego.
I to jest właśnie do zaobserwowania w internecie. Lepiej znamy języki obce, niż język własny.

Pani jest zagubiona i Pani o poezji wie tyle, co Pudzianowski o MMA. Podmiot wiersza to zwykła osoba, nie musi być wyuczonym językowym purystą czy doktorem filologii. Czy ludzie, których Pani spotyka, mówią perfekcyjną polszczyzną? Pani nie odróżnia postaci podmiotu od postaci autora, który (o! proszę mi wierzyć) z polszczyzną pisaną i mówioną problemów nie ma - wyssał to z mlekiem matki - dosłownie.
Skąd to zamknięcie na nowe formy i upartość? Zgubne, błędne, zacofane.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#15
Dzięki, Bardzie. Cieszę się, że komuś poprawiłem humor albo chociaż rozbawiłem.

Bywaj zdrów.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości