Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
18-02-2018, 18:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-03-2018, 22:35 przez Julia.)
oddalam się od ciebie.
Niepotrzebnie rozniecasz ogień,
tłumaczysz to, co nie istnieje.
Czy warto gonić wiatr
nie mając nad nim kontroli.
Widzę miasto pogrążone w ciszy.
Cień pochłania domy, prowadzi
do śpiących. Tak nie chcę.
Zostaję, aby poznać ciepło
ziemi, lecz słowa wpadają w popłoch.
Ulegam pokusie. Tworzę nowe
kształty, jest radość i skupienie.
Kiedy dzień dobiegnie końca
przyjdzie spokojny sen
- uwierz, Immanuelu.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 934
Liczba wątków: 122
Dołączył: Jun 2016
Pierwsza, trzecia i czwarta - świetne! Druga słaba i zupełnie niepotrzebna.
Piąta i puenta - zbyt płytkie w stosunku do pozostałych.
Warto przysiąść i dopracować.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(18-02-2018, 20:11)Toya napisał(a): Pierwsza, trzecia i czwarta - świetne! Druga słaba i zupełnie niepotrzebna.
Piąta i puenta - zbyt płytkie w stosunku do pozostałych.
Warto przysiąść i dopracować. Dzięki - wiem, że trochę końcówka odstaje. Przemyślę.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
23-02-2018, 20:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-02-2018, 20:22 przez chmurnoryjny.)
(18-02-2018, 18:27)Julia napisał(a): oddalam się od ciebie.
Niepotrzebnie rozniecasz ogień,
tłumaczysz to, co nie istnieje.
Czy warto gonić wiatr
nie mając nad nim kontroli
Widzę miasto pogrążone w ciszy.
Cień pochłania domy, prowadzi
do śpiących. Tak nie chcę.
Zostaję, aby poznać ciepło ziemi,
lecz słowa wpadają w popłoch.
Ulegam pokusie. Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie.
Kiedy dzień dobiegnie końca
przyjdzie spokojny sen
- uwierz, Immanuelu. ładnie ciągniesz myśl z tytułu początkiem wiersza. Ok, interesujący dyskurs z Kantem. Nawiasem mówiąc- może warto uwierz, Immanuelu. wy- od-różnić kursywą?
Bardzo wyważony, mądrze kobiecy, wiersz. Taki siostrzano-matczyny rzekłbym. Tu nawet wyważenie da się zauważyć w budowie, w nieposzukiwaniu niepoddawaniu się pokusie naprawdę interesujących szans na ciekawe przerzutnie. tak, widzę to, ale ... tak, to by psuło kompozycję. Ale fakt...
Ulegam pokusie. Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie.
Tak podkreślone, jak i następne, które cytuję, wyjawia, że Autorka wie cio to dobra przerzutnia, ale ... nadal... jest w tym rozważna.
I to wspomniane "[i]uwierz, Immanuelu. "- w kontekście postaci Kanta, nabiera o wiele szerszej wymowy.... wydźwięku... szerszej, niż by się zdawało. Tak, jakby chciało się go pociągnąć dalej, gdy spotkało się go w (jego? swojej? wspólnej? itd itp) tytułowej połowie drogi?[/i]
Nie wiem, może mi jednak trochę tu brakuje o wiele bardziej konkretnego odniesienia do Immanuela? jakiś cytat, motto? Ok, rozumiem wątpliwości, aby nie zawężać tekstu, aby ... mimowolnie nie przegadać... aby pozwolić na --- dość łatwe rozszyfrowanie (?). stąd być może i wypływała moja sugestia o kursywej, która być może byłaby wystarczającym dopowiedzeniem/do-niedopowiedzeniem. A imię odnosiłoby się i do postaci i --- dio każdego innego, ewentualnego Immanuela, choć i tak skojarzenie poprowadzi od razu w jednym kierunku.
Ocena? Hm. Takie 4,567/5. no, to 5/5
Chyba wyróżniona przerzutnia mnie przekupiła.... jak i te, które się aż prosiły, ale użyte nie zostały... (gdzie są? jakie? a nie, niech se inni szukają. ja aż tak się otwierać nie chcę... bo/// bo mi się nie chce innym zabierać przyjemności)
A poza tym? Może i wiersz celowo, także swymi niewykorzystanymi wszystkimi zabiegami zatrzymał w połowie drogi? Dla uwydatnienia wymowy? Autorka pokazała, ze umie i "umi", ale ... uznała za stosowne nie robić popisówki (???_), ale ... zatrzymała siebie i nas... w tytułowej połowie... by jeszcze bardziej uwydatnić finał. Bo może to ja jetem tym Immanuelem? Może i Ty, Czytelniku, choć inaczej mamy wpisane w "dokumentach'?
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(23-02-2018, 20:15)chmurnoryjny napisał(a): (18-02-2018, 18:27)Julia napisał(a): oddalam się od ciebie.
Niepotrzebnie rozniecasz ogień,
tłumaczysz to, co nie istnieje.
Czy warto gonić wiatr
nie mając nad nim kontroli
Widzę miasto pogrążone w ciszy.
Cień pochłania domy, prowadzi
do śpiących. Tak nie chcę.
Zostaję, aby poznać ciepło ziemi,
lecz słowa wpadają w popłoch.
Ulegam pokusie. Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie.
Kiedy dzień dobiegnie końca
przyjdzie spokojny sen
- uwierz, Immanuelu. ładnie ciągniesz myśl z tytułu początkiem wiersza. Ok, interesujący dyskurs z Kantem. Nawiasem mówiąc- może warto uwierz, Immanuelu. wy-od-różnić kursywą?
Bardzo wyważony, mądrze kobiecy, wiersz. Taki siostrzano-matczyny rzekłbym. Tu nawet wyważenie da się zauważyć w budowie, w nieposzukiwaniu niepoddawaniu się pokusie naprawdę interesujących szans na ciekawe przerzutnie. tak, widzę to, ale ... tak, to by psuło kompozycję. Ale fakt...
Ulegam pokusie. Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie.
Tak podkreślone, jak i następne, które cytuję, wyjawia, że Autorka wie cio to dobra przerzutnia, ale ... nadal... jest w tym rozważna.
I to wspomniane "[i]uwierz, Immanuelu. "- w kontekście postaci Kanta, nabiera o wiele szerszej wymowy.... wydźwięku... szerszej, niż by się zdawało. Tak, jakby chciało się go pociągnąć dalej, gdy spotkało się go w (jego? swojej? wspólnej? itd itp) tytułowej połowie drogi?[/i]
Nie wiem, może mi jednak trochę tu brakuje o wiele bardziej konkretnego odniesienia do Immanuela? jakiś cytat, motto? Ok, rozumiem wątpliwości, aby nie zawężać tekstu, aby ... mimowolnie nie przegadać... aby pozwolić na --- dość łatwe rozszyfrowanie (?). stąd być może i wypływała moja sugestia o kursywej, która być może byłaby wystarczającym dopowiedzeniem/do-niedopowiedzeniem. A imię odnosiłoby się i do postaci i --- dio każdego innego, ewentualnego Immanuela, choć i tak skojarzenie poprowadzi od razu w jednym kierunku.
Ocena? Hm. Takie 4,567/5. no, to 5/5
Chyba wyróżniona przerzutnia mnie przekupiła.... jak i te, które się aż prosiły, ale użyte nie zostały... (gdzie są? jakie? a nie, niech se inni szukają. ja aż tak się otwierać nie chcę... bo/// bo mi się nie chce innym zabierać przyjemności)
A poza tym? Może i wiersz celowo, także swymi niewykorzystanymi wszystkimi zabiegami zatrzymał w połowie drogi? Dla uwydatnienia wymowy? Autorka pokazała, ze umie i "umi", ale ... uznała za stosowne nie robić popisówki (???_), ale ... zatrzymała siebie i nas... w tytułowej połowie... by jeszcze bardziej uwydatnić finał. Bo może to ja jetem tym Immanuelem? Może i Ty, Czytelniku, choć inaczej mamy wpisane w "dokumentach'?
Przykro mi, że nie zaglądałam do wiersza, dopiero dzisiaj czytam Twoją analizę i ciepło rozlało się wokół. Doceniłeś moje oszczędnie ważone słowa i wyjawiłeś mój zamiar: każdy jest Immanuelem - właśnie tak. Dziękuję
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 1 870
Liczba wątków: 620
Dołączył: Jan 2018
08-03-2018, 19:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-03-2018, 19:46 przez Grain.)
Brak kropki to pikuś,
Niepotrzebnie rozniecasz ogień,
tłumaczysz to, co nie istnieje. do skrócenia
Czy warto gonić wiatr
nie mając nad nim kontroli , kolejny nienowy, element wyliczanki
ciepło ziemi - wg mnie niefortunne, zostaję na nagrzanej ziemi
Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie. - namnażam nowe kształty, czy cóś......
Sorki autorko mógłbym nie mieć nic do twojego wiersza , ale jeden zły policjant nie zawadzi?Jako wyjętek.
Jestem potencjalnym, kolejnym czytelnikiem.
Za dużo tutaj oczywistości i myślenia za odbiorcę, jakby paradokument o lekkim zabarwieniu filozoficznym.
W 99% zwykle się mylę.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
(08-03-2018, 19:39)Grain napisał(a): Brak kropki to pikuś,
Niepotrzebnie rozniecasz ogień,
tłumaczysz to, co nie istnieje. do skrócenia
Czy warto gonić wiatr
nie mając nad nim kontroli , kolejny nienowy, element wyliczanki
ciepło ziemi - wg mnie niefortunne, zostaję na nagrzanej ziemi
Nadaję nowe
kształty, jest radość i skupienie. - namnażam nowe kształty, czy cóś......
Sorki autorko mógłbym nie mieć nic do twojego wiersza , ale jeden zły policjant nie zawadzi?Jako wyjętek.
Jestem potencjalnym, kolejnym czytelnikiem.
Za dużo tutaj oczywistości i myślenia za odbiorcę, jakby paradokument o lekkim zabarwieniu filozoficznym.
W 99% zwykle się mylę.
Pozdrawiam. 'Za dużo tutaj oczywistości i myślenia za odbiorcę' - tak, przyjmuję do wiadomości, może z czasem poprawię styl. Dziękuję.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
|