Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Spacer po Wrocławiu z Tadeuszem Różewiczem
#1
Znam te ulice od początku
gdzie wysokie domy  oszklone 
znam pomniki i parki od zarania 
mojego życia  

 i ty Mistrzu tutaj zamieszkałeś 
mówili o Tobie wyszedł z domu 
gdzie napisałeś  tyle wątków 
kartoteka niezliczonych słów 

gdzie metafory  odmieniły świat teatru 
pułapka dla bystrego rozumu 
jedynie ogród się nie zmienił 
co roku pachnie wiosną cały ukwiecony 

patrzę na wieże starej katedry 
 wspomnienia przywracają dzwony 
gdzie na czworakach wierni zanosili prośby 
bo wiara to jak białe małżeństwo 

na przystankach stalowe tramwaje 
jak zawsze przystają 
ale już nie są takie niebieskie 
oblepione w różne reklamy

sklepiki zmieniono na hipermarkety 
cicho gruchają gołębie na dachu 
nie ma poety lecz go nie żegnamy 
kiedy wiersz pozostał  osierocony 

lecz poeta zawsze zostanie nieśmiertelny 
bo poezja jego nie umiera 
i nie pójdzie nigdy do piachu 
pozostanie w tekstach i słów recytacjach 

twoje strofy na wczoraj jutro i teraz 
to nasi są przecież świadkowie 
a obecna nieobecność to tylko 
śmierć w starych dekoracjach 

  
  
Odpowiedz
#2
Po pierwsze interlinia. Ja bym nie zaryzykował stwierdzenia, że znam Wrocław od początku, chociaż ta znajomość trwa prawie 30 lat. Co do wiersza, chyba jednak przydałaby mu się kondensacja, wplecenie tytułów w tekst to dobry pomysł.
Odpowiedz
#3
Zacznę od tego, że pochodzę z Radomska ( wiadomo , sentyment do TR wielki), wspomnę , że osobiście miałem okazję poznać pana Tadeusza - nie  podanie ręki ale kawka , ciasteczko, rozmowa   itd itp (dwa razy się udało).
Myślę, a nawet mam pewność, że pan Tadeusz byłby zaciekawiony, zaintrygowany, na dwieście procent wytknąłby ci wszystkie niedociągnięcia w wierszu poprosił o nieodwoływanie się do jego twórczości - choć mnie to akurat  bardzo się podoba, (nie  lubił tego) ,a na koniec po swojemu, zwyczajnie powiedziałby, że się  nie  zgadza i że musisz całość napisać od nowa. Na serio  , przekorny  był niesamowicie Smile

A ja po swojemu trochę ci nawtykam Big Grin  Zacznijmy od tego co mnie w wierszu razi  :
1.Interlinie
2. Strofa  1 i 2 - za dużo  "tutaj" -  powtórzenie  bardzo razi mimo tylko dwukrotnego powtórzenia
3. Strofa  czwarta - czy aby na pewno "wspomnienia przywracają dzwony" ? Może  jednak odwrotnie?
4. Sposób w jaki napisany jest wiersz - naiwny, dziecięcy, jakby  silący się na wzniosłość , jednak coś zgrzyta , coś nie  wychodzi, łamie się  i czasami brakuje  ciągłości spójności  miedzy strofami.
5.Jak dla mnie za dużo spójników i doprecyzowań ,typu "a", "lecz","gdzie"


Co mi się podoba?

Pomysł na wiersz, wplatane tytuły ( co jak wspomniałem niekoniecznie  podobałoby się panu Tadeuszowi) i obrazki które  jednak udało się namalować pomimo kulejącej formy.
A jak by tak poprowadzić tekst w formie dialogu z panem Tadeuszem? Byłby , myślę, zaciekawiony Smile  (gdzieś tam , gdzie teraz jest) A i ja taki dialog w formie wiersza z chęcią bym przeczytał
Odpowiedz
#4
no to teraz  ja ci nawtykam Błażeju dobrodzieju Smile

w w punkcie 1 -to nie jest błąd literacki ale poprawiamy
że w punkcie 2 miałeś rację -poprawiłem
w punkcie 3 -widzę awersję do inwersji -niepotrzebnie
w punkcie 4 - do polemiki
w punkcie 5 -od tego są właśnie spójniki
--------------------------------------------------------------------
ale  summa summarum miło było poczytać co myśli poeta
,który poznał Mistrza

pozdrawiam serdecznie
Maciek

(06-02-2018, 10:34)Marcin Sztelak napisał(a): Po pierwsze interlinia. Ja bym nie zaryzykował stwierdzenia, że znam Wrocław od początku, chociaż ta znajomość trwa prawie 30 lat. Co do wiersza, chyba jednak przydałaby mu się kondensacja, wplecenie tytułów w tekst to dobry pomysł.

a ty Marcinie
tylko byś zagęszczał i obcinał Rolleyes
Odpowiedz
#5
nie nie , to nie tak że mam awersję do inwersji Big Grin Chodzi o logikę - czy wspomnienia przywróciły dzwony? Ot tak nagle się pojawiły bo sobie przypomniałem ze tam kiedyś były a ze ich teraz nie ma to mają być i już ? czy dzwony ( w domyśle dźwięk dzwonów),przywrócił wspomnienia?

4 punkcik - to moje zdanie
5 punkt - tak od tego są ale nadużywanie ich, bardzo razi i/lub uwidacznia braki autora Big Grin

Bez interlinii lepiej się czyta , wyrównaj jeszcze te dwie spacje na początku wersów ( tak wiem to przy poprawianiu interlinii tak wyszło )
Odpowiedz
#6
(06-02-2018, 14:05)BJKlajza napisał(a): nie  nie  , to nie  tak że mam awersję  do  inwersji Big Grin  Chodzi  o logikę -  czy  wspomnienia przywróciły dzwony? Ot tak nagle się pojawiły bo sobie  przypomniałem ze tam kiedyś  były  a ze ich teraz  nie ma to mają być i już ? czy  dzwony ( w domyśle  dźwięk dzwonów),przywrócił wspomnienia?

4 punkcik - to moje  zdanie
5 punkt - tak od  tego są ale nadużywanie ich, bardzo razi  i/lub  uwidacznia braki autora Big Grin

Bez interlinii lepiej się czyta , wyrównaj  jeszcze  te  dwie  spacje na  początku wersów ( tak wiem to przy poprawianiu interlinii tak wyszło )
4. a to moje zdanie 
5. czasem bez spójników tekst jest jeszcze gorszy

a z dzwonami masz rację
ale ta druga interpretacja też mi pasuje Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości