Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sofa
#1
Się cały pokój ożywił,
gdy zauważyłeś w rogu
świadka wyzywania wrogów,
z tobą przeszła każdą powódź
sofa.

Gdy policzek się wypiekał,
gdy się na niej śniła Sofia,
kiedy całowała Zofia,
obok zawsze była sofa.

Spazmy i pląsy,
torsje i konwulsje,
czasem jak chcesz rad posłuchać,
kłaniasz się cicho poduszce,
paroksyzmy w afekcie,
szlagi, tany, apopleksje,
febry, drygi, ambarasy,
nie zdradzi cię po wsze czasy,
ferwory i kołomyje,
trup twój też na sofie zgnije.


Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości