Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przemyślenie na dzień Bożego Narodzenia 2013
#1
Dwa tysiące i trzynaście lat temu,
kiedy z pokornej służebnicy Pańskiej
rodził się Bóg-Człowiek, któremu
nie dany był przywilej kapłański,
mimo, iż pochodził z rodu Lewiego,
kometa cięła niebo na pół - owej nocy,
wieszcząc kres starego przymierza.
Natchnieni prorocy nie rozumiejąc,
czując tylko wagę owej chwili,
szli zobaczyć oblicze Nieobliczalnego.
jakby niepewni, czy wid ich nie zmylił.
I nic w tym dziwnego.
Bo nie w obliczu dziecięcym, gdzie żywota zaranie,
nawet, gdy boski pierwiastek w genotypie drzemie…
Idea rodzi się jak i utrwala wyłącznie poprzez do-konanie.
O innym sposobie Sokrat nie wiedział i ja też nic nie wiem.

19122013
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz
#2
Dwa ostatnie wersy - miód, reszta zbyt ciężka dla mnie.
I powie Pan pewnie, że jestem prostaczką, ale mnie lepiej leży ta wersja:
http://www.youtube.com/watch?v=NmrTtSIZ4Wg

No i jeśli chodzi o te bardzo ociężałe, archaiczne formy - nie jestem w stanie być tak obiektywna, jak się staram zwykle.
Więc tym razem nie zaklaszczę, choć czasem i nad ciężkością zdarza mi się zaklaskać.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości