22-10-2011, 00:13
Nie kupuję tych wszystkich "pokoleń czegoś tam". Pokolenie to ludzie w pewnym wieku. Młode pokolenie, średnie pokolenie, starsze pokolenia... Jeśli pokolenie czegoś tam, to - na wszystkich ludzi w tym konkretnym wieku miało to coś wpływ. I nikt nie pyta, czy dana osoba się z tym utożsamia, po prostu do tego pokolenia należy się albo nie. Pokolenie Kolumbów jest dobrym przykładem. Natomiast już pokolenie JP2 jest rozmyte, nie wiadomo o kogo tu tak naprawdę chodzi - czy o młodzież, dla której "JP2 był papieżem od zawsze", czy może o dorosłych, którzy świadomie przeżywali wybór papieża, jego działalność i śmierć. A pokolenie HP - nie! HP jest wielopokoleniowy, bo czytają go ludzie w różnym wieku, od dzieciaków po ich dziadków. Zmiana znaczenia słowa "pokolenie" jest wyłącznie świadectwem niezrozumienia, co to słowo oznacza naprawdę i kiedy się go używa.
Nigdy nie jest się w czymś tak dobrym, żeby nie można było być lepszym, ale zawsze należy być dumnym z tego, co już się osiągnęło.
Oswojenie tygrysa. Jak żyć z diagnozą trudnej choroby? - strona mojej książki
Oswojenie tygrysa. Jak żyć z diagnozą trudnej choroby? - strona mojej książki