09-04-2015, 22:09
Pewnie masz rację z tym "dobrze bawieniem" ale ja potrafię na trzeźwo.
Napisałem o dniu picia. Dzień następny to do wyboru: Podniesienie ciśnienia krwi, sensacje trawienne spowodowane częściową denaturyzacją błony śluzowej żołądka, objawy odwodnienia organizmu, oraz bóle głowy wywołane mikrouszkodzeniami głównie kory mózgowej spowodowanej zatruciem alkoholowym. Ot trochę tych objawów dnia następnego występuje. Tak naprawdę mózg do pełnej sprawności po tęgiej popijawie wraca od tygodnia, nawet do dwóch. Tyle czasu biedak musi "lizać rany".
Oczywiście można powiedzieć, że istnieje również terapeutyczna dawka alkoholu, szczególnie w przypadku osób z niedociśnieniem. Warto jednak pamiętać, że nie przekracza 25 gram czystego spirytusu na dobę a to zaledwie pół małego kieliszka....
Napisałem o dniu picia. Dzień następny to do wyboru: Podniesienie ciśnienia krwi, sensacje trawienne spowodowane częściową denaturyzacją błony śluzowej żołądka, objawy odwodnienia organizmu, oraz bóle głowy wywołane mikrouszkodzeniami głównie kory mózgowej spowodowanej zatruciem alkoholowym. Ot trochę tych objawów dnia następnego występuje. Tak naprawdę mózg do pełnej sprawności po tęgiej popijawie wraca od tygodnia, nawet do dwóch. Tyle czasu biedak musi "lizać rany".
Oczywiście można powiedzieć, że istnieje również terapeutyczna dawka alkoholu, szczególnie w przypadku osób z niedociśnieniem. Warto jednak pamiętać, że nie przekracza 25 gram czystego spirytusu na dobę a to zaledwie pół małego kieliszka....
corp by Gorzki.