Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pat Garrett pisze list do Billy'ego Kida
#1
więc doszło do tego że gryziesz suchą ziemię Fort Sumner
i nie może cię dosięgnąć
żadna ręka sprawiedliwości
od kilku dobrych lat

czasy się zmieniły
ale my nie

ty pewnie jako jedyny
doskonale rozumiesz te słowa
których poeci powinni unikać

opowiedziałbym jeszcze jak
zabiłem legendarnego Billy'ego
przy dźwiękach
knockin' on heaven's door

tego samego Billy'ego
który dokonywał pięciu napadów naraz
albo potrafił przebyć setki mil
w ciągu doby

ale pewnie już nie dbasz o to
siedząc ze swoimi skradzionymi końmi oraz bydłem
po drugiej lepszej stronie

zakładając oczywiście iż
nasz bóg nie wyparł się
najlepszego rewolwerowca
choć strzelającego całkiem przeciętnie

i jeśli usłyszysz kiedyś znowu
skrzypienie starych drzwi za plecami
nie musisz odwracać się przerażony -

to tylko ja
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#2
a tutaj co mamy? No, fajny pomysł i wykon niezły. Tak se i sobie amerykanizujesz, niejako odświeżasz w sumie zapomniane ikony, do tego w ciekawej formie. List...

Nie powiem, żeby nagle ten utwór mnie rozbroił, ale z czystym sumieniem mogę dać 4/5, bo autor, choć nie jedzie po bandzie, to jednak w miarę ciekawymi ścieżkami wiedzie myśl po symbolicznych postaciach na dość niezłej prędkości. Taki spacer dość szybki w przeszłość z przeskokiem- umiejętnym- do dzisiejszych czasów "dzikego zachodu w środku Europy"?
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#3
Dzięki za pochylenie się nad tekstem.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#4
Nie chcę być brutalna, ale ten wiersz napisał użytkownik o nicku Sundance Kid czy Ty?
Kurcze, to prawda, to bardzo dobry poeta był (może jest), ale hm.

Nie chcę sugerować, że rżniesz z niego po całości, ale ten klimat... Z drugiej strony: zawsze bronię tego, by się tym nie kierować, że wszystkie tematy można ugryźć w różny sposób, że nic się nie wyczerpuje, o ile komuś rzeczywiście chce się myśleć.
Tobie się chce. Zazwyczaj.

A najbardziej boli to, że ten wiersz jest do bólu poprawny, bo jest. Przyzwyczaiłeś nas do tego, że wszystkie Twoje teksty są bardzo dopracowane i przemyślane.

Wolę Ciebie w innym klimacie: mniej dzikiego zachodu, więcej Ciebie.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#5
Ja. Okej, rozumiem.

Pozdrawiam.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz
#6
Tak, widać inspirację wierszami Sundance'a, ale wiem, że on inspirował się z kolei wierszami-listami Jacka Podsiadło Smile

Taki łańcuszek.

Co do wiersza, to właśnie dlatego, że - jak dla mnie, podkreślam (bo znam twórczość Podsiadły na wylot, a i Suna wierszy się naczytałem sporo) - to kalka, to mnie się on nie podoba, jest nudny i wtórny. To nie jest absolutnie zły wiersz, ale ja mówię: to już było. Rozumiem jednak, że dla kogoś, kto nie zna wierszy Jacka i Marcina, ten kawałek może być bardzo dobry.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Odpowiedz
#7
Nie wiem, chciałem spróbować i z tej strony. Wyszło, jak wyszło.

Pozdrawiam ciepło.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.

Ani myślę wracać na stałe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości