Pasiasty's guide to the movies - czyli co będzie w kinach
#1
Wiem, że pewnie się powinienem ogarnąć z tematem na początku tego kwartału, żeby to miało jakoś ręce i nogi, ale nie ma co się ślinić na rozlane mleko, czy jakoś tak, więc już od teraz będę wspierał swoją wiedzą filmową w tym zakątku i wszystko razem zbierał do kupy.

Jak powszechnie wiadomo (lub nie xD) w ten weekend premierę miała finałowa część młodzieżowego cyklu filmów na podstawie książek Stephanie Meyer, o przygodach Belli, Edka i Dżejkoba. Twilight dobiegł końca i już więcej (miejmy nadzieję) tego nie ujrzymy. Nie wiadomo, czy ta cała akcja z Kirsten zdradzającą Pattinsona z reżyserem "Snow White" to był stunt napędzający koniunkturę, po najbardziej nudnej "Breaking Dawn part 1", czy może aktorce już sodówka strzeliła. Pewnie dowiemy się dopiero przed premierą "Snow White 2", jako że scenariusz już się pisze. Wracając jednak do filmu, byłem już zobaczyłem, wyziewałem, i pomimo kilku ciekawych scen niczego w tym filmie ciekawego nie było. Nawet Joe Anderson mnie nie ucieszył, pewnie powycinali mu większość dialogów. Nie będę tu za dużo więcej spoilerował, kto się nakręcił na cały cykl, ten zobaczy, reszcie nie radziłbym się nastawiać na żadną rewelację. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=KQyj_bzf0SA

Razem ze Zmierzchem w Stanach do kin wchodzi "Anna Karenina", która w Ire premierę miała w pierwszy weekend września. To nie jest pierwsza ekranizacja, ponadto historię tą każdy już pewnie gdzieś w strzępach słyszał, także nie będę się tu nad tym rozwodził. Główną rolę tym razem kreuje Keira Knightley, dzielnie podejmując wyzwanie (choć nie okłamujmy się, Sophie Marceau była lepsza xD). Hrabiego Wrońskiego (ale z ich wymową to bardzioej brzmi jak Broński, a stąd juz niedaleka droga do najebki) gra Aaron Taylor-Johnson, którego wcześniej można było zobaczyć w głównej roli w "Kick-Ass" i w "Nowhere Boy", gdzie grał młodego Johna Lennona. Tu za to ma fajny biały płaszczyk i całkiem obciachowego wąsa xDD Karenina gra Jude Law, który już prawie nie ma włosów na przedzie i to nie jest charakteryzacja, całego image'u dopełnieniem jest garb. W tle jeszcze występuje Domhnall Gleeson, syn Brenadana (tak, to ten z tym dziwnym okiem, jeden z nauczycieli Harego Potera). Ten irlandzki aktor zaczyna dopiero swoją karierę w Hollywoodzie, ale już łapie całkiem sporo ofert. Poza grą aktorską jednak ważniejszy w tej ekranizacji jest show, a mianowicie to co się dzieje w tle, kostiumy, sceneria, aranżacja i ruch sceniczny (a scena gonitwy konnej to po prostu rozwala mózg). Także tylko dla samego malowniczego kolażu warto ten film zobaczyć, ja oczywiście nie mogłem odlepić oczu. W Polsce w kinach 23 Listopada. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=rPGLRO3fZnQ

"Silver Linings Playbook". Bradley Cooper i Jennifer Lawrence (ta od "The Hunger Games", jbc) w całkiem ciekawie zapowiadającym się filmie o dziwnej parze. To jeden z tych filmów o dwojgu zaburzonych ludzi, którzy starają się jakoś ze sobą porozumieć, a dodatkowym utrudnieniem jest to, że są przeciwnych płci. Bonusowo, w roli ojca Bradleya, Robert De Niro. U mnie w kinach za tydzień, polskiej premiery brak, ale na pewno za jakiś czas będzie już można upolowac online. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=EI_3ywJLQio

"Lincoln" - kolejny film o Abrahamie, tym razem w roli kolesia z brodą Daniel Day Lewis. Kto lubi, może już się zacząć napalać. Ja osobiście nie wróże temu filmowi 'żadnych rewelacji'. Pocieszeniem moze być Joseph Gordon-Levitt w roli drugoplanowej, i Steven Spielberg w fotelu reżyserskim, ale i tak podejżewam, że będzie to długi nudny gniot. W Europie w kinach w styczniu, polskiej premiery brak. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=qiSAbAuLhqs

"Argo" - nowy film z Benem Affleckiem, na podstawie odtajnionych akt CIA. Iran, przełom lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, ambasada USA zostaje przechwycona, kilkorgu gryzipiórków udaje się nawiać i dzielne CIA kmini jak ich bezpiecznie wrócić do domu. Dobrze zrobiony, z ciekawym napięciem i wiarygodnymi postaciami. W roli drugoplanowej, znany z "Breaking Bad" Bryan Cranston, a także Alan Arkin i John Goodman. Film tak się spodobał, że na końcu seansu ludzie klaskali (normalnie jako po lądowaniu Ryanaira xDD ). Premiera w Polsce 30 listopada. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=5ESR382L7Wo

"Cloud Atlas" - zarąbista epopeja, z mnóstwem postaci aktorów, pejzarzy, dziejąca się na przestrzeni setek lat i w różnych wcieleniach. Wśrod obsady takie nazwiska jak: Tom Hanks, Susan Sarandon, Jim Broadbent, Halle Berry, Hugh Grant, Hugo Weaving, Jim Sturgess. Reżyserują Wachowscy (Ci od Matrixa) i Tom Tykwer. To jest 'must see' i to koniecznie w kinach. Ja niestety przez natłok innych premier będę musiał czekać do lutego, ale w Polsce premiera już 23 listopada. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=BFeRC1qJS_w

"The Man with the Iron Fists". Pamiętacie jeszcze taki film "Ghost Dog"? Gdzie Forest Whitaker grał współczesnego samuraja/mordercę do wynajęcia? Reżyserem tamtego filmu a także producentem i kompozytorem muzyki był Rza (członek Wu Tang Clanu - taki skład hip hopowy). Rza powraca z nowym projektem, gdzie główną rolę tym razem gra Russel Crowe, który musi rozprawić się z zastępami skośnookich. U mnie premiera 7 grudnia, na kontynencie w styczniu, polskiej premiery brak, trza polować. Dobry jest slogan. "There's no Kung Fu without F and U" xDD. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=c2NrQtMajP8

"Life of Pi". Malowniczy film, na podstawie bestsellerowej ksiązki. Jak ktoś nie czytał, to wspomnę tylko, że o to o kolesiu w łódce... z jeszcze innymi zwierzątkami, m.in. tygrysem. Tu się nie ma co za dużo rozpisywać, bo trailer mówi sam za siebie => http://www.youtube.com/watch?v=mZEZ35Fhvuc premiera w Polsce: 28 grudnia.

"Killing Them Softly". Nowy film z Bradem Pittem. Niby porachunki gangsterskie i super akcja, jak by mógł wskazywać na to trailer, a tu niestety lipa. Przegadany. James Gandolfini ma rozklejkę. A Ray Liotta dostaje oklep. No po prostu aż się ciśnie na usta "nie tak miało być". Odradzam. Ale oczywiście przekonajcie się sami. W kinach już w ten weekend, 16 listopada. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=tDyaNnrgdp4

14 grudnia rozpocznie się druga przygoda z Tolkienem. "The Hobbit: An Unexpected Journey" to, jak by ktoś nie wiedział, prequiel to "Władcy pierścieni", a zatem młody Bilbo wyrusza na wycieczkę, grany przez Martina Freemana. Towarzyszy mu banda roześmianych niziołków xD Peter Jackson także reżyseruje, a nawet powiedział, że tyle materiału nakręcił, że zrobi z tej malutkiej książki trzy części. I tak to następne dwa grudnie też będzieli mogli sobie z Bilbem spędzić. I będzie 'majjjj preszyssss' znów słyszać na ulicach xDD. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=nOGsB9dORBg

"Jack Reacher". Nowy film z Tomem Cruisem. Pierwsza ekranizacja z cyklu książek. Jeśli sie przyjmie to możemy oczekiwać, że zrobi się z tego franichize, jak z Bourne'a czy wcześniej Ethana Hunta, którego teraz zastąpił rok temu Jeremy Renner, który teraz zastąpił Bourne'a. ehhh... czy oni nie mają więcej aktorów do takich ról? ;p Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=rV6Z5KUja4k Premiera na kontynencie w styczniu.

"The Impossible". Naomi Watts i Ewan McGregor grają rodziców z dziećmi na wakacjach w Indiach. Niestety rodzinka wybrała sobie nienajszczęśliwszy czas na taką wycieczkę, gdyż właśnie się ma odbyć jeden z najgorszych kataklizmów ostatnich lat, pamiętne tsunami. Bazowane na wydarzeniach z życia prawdziwej rodziny, która to piekło przeżyła, na pewno będzie wciskać w fotel. Będzie mokro, brudno i każdy zgubi co najmniej kilka kilo współczucia. Polskiej daty premiery nie ma, u mnie 1 stycznia, na kontynencie różnie od 21 grudnia. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=HU4mXJRHIcQ

"Les Misérables" - kolejna ekranizacja powieści Victora Hugo (I-go xDD). Różni się od tej poprzedniej z Liamem Neesonem tym, że tu będą śpiewać. Całkowicie na poważnie, z pełnym oddaniem historyczno kostiumowym. I tak jak do wokalu Hugh Jackamana i Amandy Seyfried ("Mamma Mia") jesteśmy już przyzwyczajeni. Tak po raz pioerwszy usłyszymy śpiewającego Russella Crowe i Anne Hathaway (która już niestety nie jest singlem, buu). W obsadzie także Freddie Redmayne i Helena Bonham Carter. Sam jestem ciekaw, co to z tego wyszło. Premiera w styczniu. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=YmvHzCLP6ug

"Django Unchained". Nowy film Quentina Tarantino. W rolach głównych Leonardo DiCaprio i Jamie Foxx. Sceneria westernowa. Jest też Samuel L. Jackson i Christoph Waltz (znany raczej jako Hans Landa xDD). Sam za dużo nie chcę wiedzieć o tej produkcji, żeby sobie nie spalić niespodzianki. Ale jest to o łowcy nagród, który postanawia wyszkolić swojego niewolnika na następcę. Ale oczywiście wydarza się pewnie jakaś osobista historia, która inaczej toczy sprawy. W Kanadzie i Usa w święta, wszędzie indziej w drugiej połowie stycznia. Trailer => http://www.youtube.com/watch?v=eUdM9vrCbow


To tyle na razie. Za miesiąc zaprezentuję Wam kompilację na pierwszy kwartał nowego roku, a tymczasem celnego wyboru, miłego oglądania i piszcie dzielcie się opiniami tutaj. Pozdrawiam. Pasio :-)

to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Odpowiedz
#2
Les Miserables - polecam w wersji na żywo. (Teatr Roma)

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości