Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Otoczenie
#1
Witam, nazywam się Andrzej mam 17 lat. Od czasu do czasu zdarzy mi się, że mam natchnienie i coś napiszę. Chciałbym, aby ktoś ocenił to co piszę, czy to ma sens. Dziś za bardzo takiego 'wielkiego' natchnienia nie miałem, ale coś napisałem Wink Liczę na szczere oceny Smile



Chciałbym coś zmienić w swoim życiu, wyjechać z dala stąd
poznawać nowych ludzi, odkrywać nowy ląd.
Lecz są ludzie i miejsca, które tu trzymają mnie
te wszystkie chwile, sytuacje które są dla mnie ważne
Każdy by tak chciał, zostawić wszystko i ciągle iść przed siebie
przyszłość jednak, ciągle będzie wracać do Ciebie.
Pamięcią będziesz wracał do starych przyjaźni,
i przez to twoje pochodzenie się uwyraźni.
#2
Kilka uwag:
1. My byliśmy młodzi wszyscy kiedyś, więc hameryki tu nie ma.
2. Rytmika kuleje, pomyśl nad zastosowaniem równej ilości sylab w wersach, które po sobie postępują (bo akurat tu mamy schemat aabb). Pewnie każdy zaczynał od rymów, ale nie przysporzą Ci tu licznej widowni.
3. Zdecydowanie za dużo zaimków osobowych. Moje, twoje, nasze, wasze, ciebie, siebie, mnie. Jak na tak krótki tekst, duża liczba podziałów, co jest czyje sprawia za duży chaos, imho.
4. "Ciebie" - jeśli jest z dużej litery to chodzi o konkretnego Niego, a myślę, że w tym kontekście chodziło o niekonkretnego (czyli jakiegoś), zatem powinno być z małej, imho.
5. Domyślam się, że po wersie czwartym (kończącym się na 'ważne') nastąpił akt konsumpcji kropki? Smacznego :-)
6. Dostrzegam tu pewną niekonsekwencję myślową. Jeśli peel poleca, by zachrzaniać przed siebie nie oglądając się za siebie, jakie 'stare przyjaźnie' będą go definiować? Te które zostawił na początku podróży? Polecam temat w Publicystyce i Kawiarence o portalach społecznościowych. Ilu tak naprawdę <zajączek> przyjaciół <zajączek> pamiętamy z okresu szkolnego. Może się ktoś zdarzy, ale jego definiowanie 'nas' bym tu solidnie kwestionował.

Reasumując, jak na początek jest średnio z przechyłem na słabo, ale nie poddawaj się. Może poszukaj mniej hip hopowego klimatu/tematu? Ten tekst jest zdecydowanie za prosty, mało tu poetyckości, metafor i przesłanie też jest wątłe. I następnym razem staraj się minimalizować wypowiedź, żeby nie była tak przegadana.
Pozdrawiam :-)
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
#3
@Pasiasty, dziekuje, ze w ogole przeczytales to co napisalem Smile Dobrze wiem, ze ten tekst jest slaby ale napisalem go tutaj po to, aby mi ktos te bledy wytknal Smile Przepraszam za brak znakow, lecz pisze telefonem.
#4
Andrzeju, ocena zapewne będzie szczera, niestety nie wiem czy satysfakcjonująca Twoją osobę. To nie jest wiersz...

Nie wystarczy zastosować rymy, żeby można było mówić o wierszu. Poezja to nie tylko rymy... wszak istnieją i wiersze białe (pozbawione rymów). Wracając jeszcze na chwilę do rymów, które zastosowałeś w utworze:

są to rymy parzyste (układ aabb) ---> ląd - stąd, siebie - Ciebie
niestety niezbyt wyszukane, żeby nie powiedzieć po prostu: banalne...

To jedno z najgorszych możliwych połączeń...

Co oprócz rymów dyskredytuje ten utwór:

* słowna i tematyczna banalność - używasz utartych sformułowań, potocznego języka, mówisz "wprost":
"Chciałbym coś zmienić w swoim życiu, wyjechać z dala stąd"...
* to z kolei czyni z tego tekstu prozę poszatkowaną na wersy...
* brak środków stylistycznych - to dzięki nim poezja staje się wieloznaczna, język barwny i wyszukany... U Ciebie nie ma nawet lichego epitetu...

* wpadki stylistyczne i składniowe - nawet w poezji lingwistycznej pewnych błędów językowych należy unikać:

"Lecz są ludzie i miejsca, które tu trzymają mnie" - nie wiem skąd taka moda i przekonanie u początkujących poetów, że jak (mówiąc kolokwialnie) pogrzebię przy szyku zdania, to wiersz zyska nagle na poetyckości? Efekt końcowy zwykle jest odwrotny... Inwersję należy stosować z głową...

* wtórność, szablonowość... - nie znalazłam w tym wierszu nic, co byłoby oryginalne... począwszy od tematu, na słowach kończąc

* pisanie o niczym - kiedy zaczynasz pisać o swoich emocjach, przemyśleniach zastanów się proszę czy ma to jakiś głębszy sens... bezcelowy emocjonalny ekshibicjonizm nie służy nikomu.. ani Autorowi, ani Czytelnikowi

* tym bardziej, jeśli brak w tym wszystkim pointy - bo niby po co komu wiersz bez przesłania??

Jeśli stosujesz interpunkcję, to byłoby miło, gdybyś robił to zgodnie z przyjętymi zasadami... Miejscami brakuje przecinków.

W wierszach zaimki piszemy z małej litery. Forma grzecznościowa dobra, ale w listach.

Pozdrawiam.



ocena: 1/10





Quod me non necaverit, certe confirmabit


Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
#5
@Kheira, Dzięki, że w ogóle się zainteresowałaś.
Sam wiem, że ten tekst większego sensu nie ma.
Tak jak pisałem wyżej, napisałem go tutaj po to, byście go ocenili, powiedzieli co robię źle, co poprawić.
Dziękuje bardzo za ocenę (choć to tylko 1 Wink ).
Mam nadzieje, że następne teksty będą lepsze.
Pozdrawiam
#6

i przez to twoje pochodzenie się uwyraźni.

Choć najbardziej poetyckie w Twoim tekście to jakieś dziwaczne sformułowanie.

To nie jest wiersz, układ wersyfikacyjny i rymy nie stanowią o istocie poezji.
To wpis sztambuchowy, trochę jak dedykacja starej ciotki dla młodzieńca.

Rada: sięgnij po poezję, poczytaj. Dużo, dużo... dobrej. Twardowskiego, Szymborską, Iwaszkiewicza.
0,5/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
#7
Cytat:Witam, nazywam się Andrzej

Mam na imię Tongue

Zacznę od plusa, a mianowicie tematyki. Fajny motyw, można było coś ciekawego z tym zrobić... Jednak w tym wierszu się nie udało. Sprawa pierwsza - wiersz =/= rymy. Można napisać bez, co więcej wielokrotnie okazuje się, że tak jest łatwiej. Sprawa druga - o ile rymy nie są ważne, to rytm jest wręcz kluczowy w wypadku formy, którą wybrałeś. Niestety gubi się on wielokrotnie. Kolejna rzecz - błędy interpunkcyjne, powtórzenia, potworki typu "z dala stąd". No i last, but not least - dobór słów. To jest właśnie tajemniczy przepis na poezję, odpowiednio dobrane słowa. W tym kawałku nie ma nic odkrywczego, ciekawego; sam banał, oklepane zwroty.

Ten utwór jest napisany źle. Jeśli chciałbyś napisać coś jeszcze kiedyś to moja rada brzmi: poczytaj poezję, dużo różnych autorów, piszących w różnych formach. Podpatrzysz od nich różne sztuczki, wiele się można w ten sposób nauczyć. Potem będziesz mógł zrealizować ten sam temat w dużo ciekawszy sposób. Na razie jednak:

1/10
#8
Poprzednicy wyczerpali temat, jednak w kwestii potrzeby dokonywania zmian w życiu wypowiem się dodatkowo i nie odbierz mojego tekstu, proszę, jako wzoru do naśladowania czy skrajnej antytezy. Niech posłuży za punkt odniesienia.

mam zadatki na udane współżycie
ze słabnącym wzrokiem
zanikiem pigmentu w skórze
intensywnie rozwijam zmysł dotyku

postanowiłem coś osobliwego
na przykład odmieńca sprowadzić do domu
i żyć razem z nim bez światła

będę niedostępny niczym ponor
przy bliższym poznaniu
jak perła jaskiniowa gładki

odrzucam hipotezę dollo
dewoluuję

bliżej mi do zwierząt
i zwierzeń



Pozdrawiam serdecznie z życzeniami postępów pisarskich
JJ


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości