03-09-2011, 14:19
To ja jeszcze się wtrącę.
Nie chcę zaczynać dyskusji, bo nie mam specjalnie argumentów, ale wciąż mi to TV nie pasuje.
Po prostu najpierw mówisz o rycerzu na białym koniu (czyli kręgi baśni itd.), a potem przeskakujesz do TV. Kojarzy mi się to z filmem "Śluby panieńskie", gdzie ubrana na dwieście lat wstecz kobieta wyciąga telefon komórkowy.
Ale to tylko moje skromne zdanie i nie musisz się z nim zgadzać.
Pozdrawiam.
Nie chcę zaczynać dyskusji, bo nie mam specjalnie argumentów, ale wciąż mi to TV nie pasuje.
Po prostu najpierw mówisz o rycerzu na białym koniu (czyli kręgi baśni itd.), a potem przeskakujesz do TV. Kojarzy mi się to z filmem "Śluby panieńskie", gdzie ubrana na dwieście lat wstecz kobieta wyciąga telefon komórkowy.
Ale to tylko moje skromne zdanie i nie musisz się z nim zgadzać.
Pozdrawiam.