Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Octopus
#1
wszystko się skleja w jedną całość jak na filmie 
noir główną rolę gra światło i cienie geometryczne
powidoki żaluzji w tle klekoczący wiatrak pod sufitem
gra jazz w zadymionym gabinecie  

z talią osy wchodzi siada on przypala ona zaciąga się 
spojrzenia oświetla mała lampka ona mówi 
on słucha i ta chemia niesamowita chemia w oparach 
ona strzepuje popiół spada on pomaga ona przeprasza on nie dziękuje 
wyjaśniła teraz zaliczka wychodzi zarzucając falującym blondem 
on spogląda poniżej  talii cięcie 

tyle ramion a nikt nie obejmuje 
kapelusz płaszcz deszcz ulica samochód 
wyjaśnia zaplątany w macki ośmiornicy 
kończy bez pełnego planu na dnie east river 
Odpowiedz
#2
Wiersz-scenariusz. Fajny klimat czarno-białych filmów noir.
Podobają mi się przerzutnie, choć to w zasadzie zwersyfikowana proza Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
Hmmmmm, e tam to jest czysta poezja Big Grin
Odpowiedz
#4
Poezja jest wszędzie, klimat aż mnie ciarki, w starym kinie.
Odpowiedz
#5
Klimat ma. I ja się pytam, gdzie gwiazdki? Big Grin
Odpowiedz
#6
Postawiłbym sobie 5 ale ... głupio by to wygladało Big Grin
Odpowiedz
#7
Sobie i tak nie możesz. System nie puści Wink
Odpowiedz
#8
Sprawdzam ( fak , fak, fak ) Big Grin
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości