07-05-2017, 17:59
Pośród brwi zadziwionych, znad zmrużonych oczu,
kędy szeptem wybrzmiewa, dosięgając szczytów.
Niżej, w rozbłyskach cienie przyczajone czyta,
delikatnym pomrukiem przez piersi przetoczy.
Wnet, błękitem rozmaże szarości przedsenne,
by rozbudzić w ramionach wichrowym uściskiem.
Zagrzmią śmigłe pioruny, nim ulewa tryśnie,
zamaczając pościele, sadzawkę wypełni.
Rzęsa się zazieleni, zmarszczy czoła, bowiem
przez powierzchnie na styku uwolni iskrami.
Spłyną dłonie jak liście, a my w nich skąpani,
wśród burzowych uniesień, zatoniemy w sobie.
J.E.S.
kędy szeptem wybrzmiewa, dosięgając szczytów.
Niżej, w rozbłyskach cienie przyczajone czyta,
delikatnym pomrukiem przez piersi przetoczy.
Wnet, błękitem rozmaże szarości przedsenne,
by rozbudzić w ramionach wichrowym uściskiem.
Zagrzmią śmigłe pioruny, nim ulewa tryśnie,
zamaczając pościele, sadzawkę wypełni.
Rzęsa się zazieleni, zmarszczy czoła, bowiem
przez powierzchnie na styku uwolni iskrami.
Spłyną dłonie jak liście, a my w nich skąpani,
wśród burzowych uniesień, zatoniemy w sobie.
J.E.S.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.