Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 2.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nawet rąbek z głowy zdjęla
#1
czuła się Marią od chwili
gdy rozwinął się w niej chłopcem
nawet imię dała podobne
jawił się Bogiem

pokarał ją
chodził co prawda ścieżkami
tyle że nie nauczał a chłonął
najgorsze opary zaułków

trzydziestotrzyletni mężczyzna
bez perspektyw na emeryturę w rubryce
zawód wpisałby – syn

wspólnie wyciągają ręce
po miesięczny wdowi grosz
kiedy nie zdąży go przejąć
wróży
skończysz między łotrami

już nie jest Marią
jest Poncjuszem Piłatem
Odpowiedz
#2
Czy ten wiersz jest tak beznadziejny, że nie warto go skomentować?
Odpowiedz
#3
nawet ciekawy. nie wiem tylko, co dodać. w sumie z mojej strony bez zastrzeżeń, choć co bardziej obyci na pewno będą mieli kilka; sprawnie poprowadzone, nawet mało pretensjonalne. że tak powiem, widać dokładnie, jaki pomysł dźwiga cały utwór (maria i piłat) ale wypełnienie wyszło ci odpowiedniej konsystencji :]
Odpowiedz
#4
nawiązanie do kolędy, Piłata, Maryi i jej Syna interesujące, ale ... ciągle jako zajawka. Owszem przesłanie warte przemyślenia. Tak, ale przeskok z ogólnikowych nawiązań (bez nawet próby pogrania na nich jakimkolwiek skojarzeniem, innym niż to, że powszechnie są znane i kolęda i wspomniane postaci!) do współczesności aż prosi się o coś więcej, choćby jakiś aluzyjny przystanek...

Pomysł wart aprobaty, ale wykonanie kuleje... Dla mnie to zapis konceptu: przeskoczyć ze znanego powszechnie układu Matka-Syn do obecnych relacji, tylko, że podane jest to jakby niedogotowany obiad, a może nawet tylko przygotowane produkty, choć jeszcze nie wszystkie. Mam wrażenie, że autorka-kucharka tutaj liczy na domyślność Czytelnika, który spożyje potrawę liryczną.

Sorry... 2/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#5
Pierdu, pierdu. Nie jest tragicznie, źle nawet nie jest. Ja doceniam najważniejsze - m y ś l i s z.
Wbrew pozorom wymyślić ciekawy koncept, bez nawet doskonałego wykonania, sam szkic - cholera, to jest naprawdę dużo.
Dałabym 4, ale niekoniecznie kupuję to wykonanie i miejscowe potknięcia. Sugeruję, by zapisać to płynniej i z rozmysłem umiejscawiać przerzutnie, bo to jest ważna sprawa.

Na razie zostawię 3 z perspektywą na lepsze.
Poza tym, cierpliwości z tym domaganiem się komentarzy... To nie jest zbyt miłe.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Odpowiedz
#6
Nie, nie będę się już niczego domagała.
Nie widzę sensu aby tutaj publikować.
W swoim czasie poproszę Admina o likwidację moich utworów i konta.
Nie jestem obrażona, mam dystans do swojego słowa, ale publikowanie tutaj uważam za swoją pomyłkę....widząc niektórych "mistrzów pióra"...których twórczość znam z innych portali.

Dla wszystkich userów Szczęśliwego Nowego Roku Smile
Odpowiedz
#7
Nawet rąbek z głowy zdjęla

czuła się Marią od chwili
gdy rozwinął się w niej chłopcem
nawet imię dała podobne
jawił się Bogiem

pokarał ją za ślepote
chodził co prawda ścieżkami
lecz nie nauczał
chłonął najgorsze

trzydziestotrzyletni chłop
w rubryce zawód
wpisał – syn bez perspektyw
wyciągający ręce po wdowi grosz

skończysz między łotrami
wróży
ta co już nie chce być Marią
ani Poncjuszem Piłatem

I mnie nie zachwycil ten wiersz... jakos nie pasuje mi to nawiazanie do biblii.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości