Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Zmierzam do baru
Samotnie
Zamawiam drink
Wypijam powoli
Napijmy się
Za naszych braci
Śmierć
Tylko na daje pełna wolność
Następna kolejka
Za rodzinę
Wiatr kołysze drzewami
Wypalam kolejnego papierosa
Szklanki w górę
Piję do dna
Strach
On zawsze jest przy mnie
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 211
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jun 2010
O ile mi wiadomo, "drink" się odmienia.
A wers:
Tylko na daje pełna wolność
jest co najmniej enigmatyczny. Obstawiam, że są tu dwie literówki. Ale głowy nie dam. Być może po prostu czegoś nie złapałem.
Wciskanie do tego obrazka drzew w pierwszej chwili trochę mnie zaskoczyło. Facet jest w barze, tak? Skąd tam, na Bora, drzewa? Potem sobie myślę: spoko, widzi je przez okno. Tym niemniej wciąż uważam, że to nie jest najbardziej pasujący element do tego typu scenki.
~~~ Na emeryturze było nudno ~~~
Wróciłem więc. Tak trochę.
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
Alf... Chyba niepotrzebnie cię pochwaliłem kilka wierszy temu. Ten... tekst, to regres totalny. O czym to jest? Nie lubię pytać o interpretację Autora, ale ten przypadek to przypadek wyjątkowy. Dlatego proszę, wytłumacz mi ten... tekst. Wers po wersie, poproszę.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
cały wiersz opowiada o wydarzeniu zżycia wziętego, o bólu i stracie o raz o strachu przed samotnością.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 5 775
Liczba wątków: 355
Dołączył: Dec 2009
14-11-2011, 20:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2011, 20:06 przez RootsRat.)
Ale wytłumacz mi wers po wersie. Bo powyższego to ja się domyśliłem. Tylko dlatego, że potrafię dedukować. Ale ni w ząb nie kumam tych wersów. Wytłumacz.
P.S. To nie jest wiersz.
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
(14-11-2011, 19:53)Alf napisał(a): cały wiersz opowiada o wydarzeniu zżycia wziętego, o bólu i stracie o raz o strachu przed samotnością. No i tego mi brakowało.
Nie opowiada o niczym, cały jest szarpany.
Ja wiem że i w barze można być samotnym
Zamawiam drink> ??? a może ( a )
Tylko na daje pełna wolność >
Wiatr kołysze drzewami> a co to jest ?
Rozsypany na nie wiem co i po co. Nie trzyma nic.
A już o odczytaniu Cytat:o bólu i stracie o raz o strachu przed samotnością.
nie ma mowy, tak jakoś leci
Nie wstrząsa, no chyba że ...
Nie podoba mi się w ogóle.Słabiuteńki.
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Popieram, co napisali poprzednicy. To proza wbita w wersy. Nae Mair już zwrócił uwagę na wers, który jest niepoprawny. Ja tylko dodam, że każda strofa wygląda jakby była o czym innym, zestawione razem np w innej kolejności byłyby o czym zupełnie innym. A te drzewa to się kołyszą, bo ta karczma mieści się pewnie na wielkim dębie xD
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 790
Liczba wątków: 47
Dołączył: Jan 2010
Podpisuję się pod tym, co napisali i o czym zapomnieli wspomnieć poprzednicy. Słabe i mierne toto...
Pozdrawiam.
ocena: 1/10
Quod me non necaverit, certe confirmabit
Nie dajmy się zwariować. Nie mam doktoratu z filologii polskiej. Oceniam według własnego uznania...
wiersze, nigdy zaś Autora.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
Wiersz jest nieporadnie metaforyczny, językowo zbudowany na frazesach i nieczego nie wnosi.
Moim zdaniem powinien autor bardzo porządnie zastanowić się nad sensem motywu "śmierć". Mam wrażenie, że jest to infantylna poetycko, prowokacyjna gra motywem.
0/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 444
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2011
Niestety, błędy kładą tu wszystko. Nie będę tu powtarzał, tego co napisali moi przedmówcy, konkretne błędy już zostały wytknięte. Od siebie dodam, że już sam temat nie jest ani trochę oryginalny, a wykonanie mocno kuleje. Strach przed samotnością, upijanie się z tego powodu - tego już było od groma i ciut ciut.
1/10
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 95
Dołączył: Nov 2009
Myslałem ze wyjdzie cos orginalnego a wyszło źle, cóz zdarza sie.
,,the last good bye, whne you will join me in tis river, R.I.P DIMM''
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
Alf - lubisz ciemne klimaty
Weź w Internecie znajdź wiersze Rafała Wojaczka, Kazimierza Ratonia.
Poczytaj poetów młodopolskich
Baczyńskiego.
Poczytaj poezję!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Drink-a, po drugie gdzie polskie znaki, które raz są raz ich nie ma?
Szanuj język polski. Wiersz niestety niczego nie wniósł, podajesz zbyt ogólne tematy.
I poczytaj Wojaczka, którego osobiście uwielbiam
Pozdrawiam.
|