Liczba postów: 322
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2011
16-11-2012, 01:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-11-2012, 02:02 przez Sylwiamotyka.)
Trzydzieści stopni w cieniu, czuję niemiły chłód. Przebrzydły wentylator zakłóca udawany spokój. Lewa stopa wierci się nie miłosiernie, prawa noga jest jak kłoda i mrowi. Piszę list, ręka drży, stawia opór, odzwyczajona od potrzeby pisania. Przeraźliwa cisza kaleczy uszy, tłum zakłóca przyjemność samotności. Dwadzieścia pięć par oczu nie spuszcza wzroku, skoncentrowana na jednym punkcie, z przodu sali. Przyciskam długopis mocno, w skupieniu kreślę koślawe litery, które na papierze układają się w wyrazy i zdania pozbawione sensu. Na policzki wypływają rumieńce. Oczy w skupieniu śledzą ruch dłoni, kąciki ust drgają z niesmaku na widok odpryśniętego lakieru i obgryzionych paznokci. Słyszę cichy szelest przewracania kartek, leciutkie westchnienie, czuję znajomy prąd. Powietrze splata nas ze sobą, nozdrza wypełnia znajomy zapach bezpieczeństwa. Czy czujesz? O czym myślisz? Ile wiesz? Słowa te tak długo niewypowiadane, obijają się krzykiem o jasnoniebieskie ściany niemego piekła. Zbyt daleko, a jednak tak blisko. W mojej głowie wciąż przewija się nasze ostatnie spotkanie, gdy byliśmy tylko my, a nie narzucone odgórnie, nieubłagane role… Teraz podchodzisz do mnie, zachodzisz, od tyłu, czytasz mi przez ramie list, nieprzeznaczony do wysłania. To ty dyktujesz warunki. Jak zawsze. Czytasz list zaadresowany do ciebie, którego nigdy miałeś nie przeczytać. Udaję, że cię nie widzę, że jestem ponad to wszystko. Piszę dalej. Nie mogę przestać. Niestety szybko tracę nad sobą kontrolę, odwracam się na króciutki moment. Widzę czerwone żyłki na białkach drogich oczu i te trzy złote plamki na zielonych źrenicach. Wyczuwam twoją delikatną satysfakcję, wiem, że cię fascynuję, lecz to za mało… Po chwili dociera do mnie, że zadałeś mi pytanie. Automatycznie, z podświadomości wypływa myśl, którą zawsze mam w głowie, nazywa ona uczucie, które zawsze mi towarzyszy.
- Cudzoziemka – Po chwili orientuję się, że wypowiedziałam to słowo na głos.
- Zgadza się. Ma pani rację, dobrym przykładem kobiety niespełnionej i nieszczęśliwej jest bohaterka powieści Marii Kuncewiczowej – Mówi do mnie, ale jakby mnie nie widział. Dopiero po chwili dopowiada cicho, jakby bezwiednie – Róża.
Wyciśnij życie, jak słodko - gorzką czekoladkę.
Nie żałuj błędów, tylko niespełnionych marzeń.
Zrób coś, dla siebie, lecz nie od jutra.
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 5
Dołączył: Oct 2012
Dobra, nie wiem co mam o tym myśleć, ale wiem jedno:
Dialogi są źle napisane . Jestem na to o tyle wyczulony, o ile sam robię takie błędy.
Pozdro.
Liczba postów: 10
Liczba wątków: 1
Dołączył: Oct 2012
Za długie. To ledwie jeden akapit, kropla w morzu fabuły. Musiałby być to fragment wybitnej książki, abym go całego przeczytał.
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
Cytat:Przebrzydły wentylator zakłóca udawany spokój.
??
Niemiłosiernie razem
Cytat:odzwyczajona od potrzeby pisania
Lepiej bez.
Cytat:Przeraźliwa cisza kaleczy uszy, tłum zakłóca przyjemność samotności.
Czemu tak?
Podkreślone to paradoks. Nie może być mowy o samotności w tłumie (zbytnia abstrakcja).
Wymieniasz kilka szczegółów, a czytelnik nadal nie wie, co powinien sobie wyobrazić. To nie jest dobre. No bo w końcu ciepło czy zimno? Tłum, czy samotność?
Cytat:Powietrze splata nas ze sobą, nozdrza wypełnia znajomy zapach bezpieczeństwa.
Kolejny opis i kolejna abstracja. Nadal nic nie wiemy.
Cytat:Słowa te tak długo niewypowiadane, obijają się krzykiem o jasnoniebieskie ściany niemego piekła
Za to tu się zaczyna bełkot.
Nie mam nic do dodania.
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2011
Te, że tak powiem abstrakcje wyrażają emocje, ludzie tak mają, a szczególnie kobiety, ze gdy są wzburzone lub zranione, nie myślą logicznie. Przeciwieństwa, takie jak samotność w tłumie są czymś normalnym i wyrażają pewne pojęcia, równie naturalne jest to, że cisza może kaleczyć uszy, po prostu być niemiła. Tak samo w upale można czuć chłód w środku, po prostu smutek. Myślę, że to nie jest aż tak niejasne. Ogólnie to ja piszę głównie, dla dziewczyn, więc rozumiem, ze faceci mogą nie zrozumieć i że raczej im się to nie spodoba. Dziękuję za uwagi.
Wyciśnij życie, jak słodko - gorzką czekoladkę.
Nie żałuj błędów, tylko niespełnionych marzeń.
Zrób coś, dla siebie, lecz nie od jutra.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Muszę zgodzić się z jednym z przedmówców - długie jak na jeden akapit, ja bym to jeszcze rozdzielił.
Cytat:Trzydzieści stopni w cieniu, czuję niemiły chłód.
Mi podoba się ta abstrakcja.
Cytat:Lewa stopa wierci się nie miłosiernie, prawa noga jest jak kłoda i mrowi.
niemiłosiernie - razem.
Cytat:Piszę list, ręka drży, stawia opór, odzwyczajona od potrzeby pisania.
Czy to słowo jest potrzebne? Ja do końca nie widzę jego zasadności, ale jak tam uważasz.
Cytat:Słowa te tak długo niewypowiadane, obijają się krzykiem o jasnoniebieskie ściany niemego piekła.
Ten fragment wydaje mi się napisany zbyt podniosłym stylem w stosunku do reszty Twojego tekstu.
Cytat:tylko my, a nie narzucone odgórnie, nieubłagane role
Fajna myśl.
Cytat:Widzę czerwone żyłki na białkach drogich oczu i te trzy złote plamki na zielonych źrenicach.
białkach kochanych oczu bym dał. Coby uniknąć skojarzenie z pieniędzmi, sferą materialną. Negatywnego skojarzenia, swoją drogą.
Jeśli pracujesz na poważnie nad tym tekstem to radziłbym Ci wrzucić jakiś obszerniejszy fragment, bo po tak krótkim ciężko cokolwiek powiedzieć. Pierwsze wrażenia mam pozytywne, tekst wydaje się być interesujący.
Pozdrawiam!
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
23-01-2013, 00:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-01-2013, 00:14 przez miriad.)
Cytat:Przeciwieństwa, takie jak samotność w tłumie są czymś normalnym i wyrażają pewne pojęcia, równie naturalne jest to, że cisza może kaleczyć uszy, po prostu być niemiła. Tak samo w upale można czuć chłód w środku, po prostu smutek.
alez ja zupelnie nie o tym mowilem;/ nie czytalas mojego postu widze.
samotność w tłumie - u ciebie to nie takie proste. przeczytaj swoje zdanie:
Cytat:tłum zakłóca przyjemność samotności.
musi ta przyjemnosc byc obecna, by byla zakłócona. nie ma prawa byc obecna w tłumie. bełkot.
w ciszy zaś nie podobała mi sie przeraźliwa - nie wiem czemu, nie pamietam szczerze mowiac, chyba z tego wzgledu, ze to nic nie mowiąca nam przydawka, a wlasnie konkretów mi tu brakowalo najbardziej.
zdanie takie jak "Trzydzieści stopni w cieniu, czuję niemiły chłód" nie kazdemu wyda się referować do smutku, uwierz mi; prędzej do paradoksu - do którego za to nic nie mam. przeciez nic o nim nie pisalem, no nie?
Cytat:Ogólnie to ja piszę głównie, dla dziewczyn, więc rozumiem, ze faceci mogą nie zrozumieć i że raczej im się to nie spodoba
wybacz, ale to jest naiwna ucieczka od pewnych prawd, na które chcialem ci zwrócic uwage.
Liczba postów: 1 324
Liczba wątków: 98
Dołączył: Jun 2011
Abstrakcje, moim zdaniem, są na miejscu
Podobają mi się, ale trzymaj się takiego stylu w następnych częściach.
Cytat:Piszę list, ręka drży, stawia opór, odzwyczajona od potrzeby pisania.
Powyżej wypominano, abyś to wyrzuciła. Jednak wszystko zależy, moim zdaniem, od interpretacji.
odzwyczajona od pisania- postać dawno nie pisała
odzwyczajona od potrzeby pisania- postać czuje potrzebę, aby pisać. Takowa jednak dawno się nie pojawiała, więc osobie trudno nad nią zapanować.
Tak to rozumiem
Fabuły nie oceniam, bo jest to za krótki fragment. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę następne części
The Earth without art is just eh.
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2011
24-01-2013, 01:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-01-2013, 01:56 przez Sylwiamotyka.)
Heh przepraszam, że dopiero teraz, ale Miriad nie dogadam się z tobą, ja żyję, jestem i piszę abstrakcją ;D i nie zamierzam tego zmieniać. Niektórym sie to podoba innym nie. Lexis słusznie zauwazyła, że potrzeba jest w tamtym momencie niezbedna, bo dokładnie o taką interpretację mi chodziło odzwyczajona od potrzeby pisania- ,,postać czuje potrzebę, aby pisać. Takowa jednak dawno się nie pojawiała, więc osobie trudno nad nią zapanować,,.- . Obszerniejsza kontynuacja będzie po sesji
Wyciśnij życie, jak słodko - gorzką czekoladkę.
Nie żałuj błędów, tylko niespełnionych marzeń.
Zrób coś, dla siebie, lecz nie od jutra.
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
do abstrakcji, powtarzam, nic nie mam. ale bywa ona - jak wszystko - nieudana, przegięta, bez sensu. i najwidoczniej cos takiego tu znalazłem (nie wiem, czy jest sens czytać jeszcze raz). nie musisz mi sie tłumaczyc;] pisz jak ci sie podoba; ja tylko zachęcam, zeby nie machac ręką na czyjeś uwagi z pewnym "e tam, on nie rozumie" w głowie. moze i nie rozumie - a więc moze niezrozumiale piszesz? wiesz.. zrobisz jak chcesz.
- oj, baco, spadniecie!
- nieee, nie spadne.
bęc
znasz ten kawał?;D
Liczba postów: 322
Liczba wątków: 63
Dołączył: Aug 2011
Cóż chyba po to się urodziłam by źle pisać
Wyciśnij życie, jak słodko - gorzką czekoladkę.
Nie żałuj błędów, tylko niespełnionych marzeń.
Zrób coś, dla siebie, lecz nie od jutra.
|