23-07-2013, 10:45
Codzienny autobus nie odjeżdża z dala,
lecz miło by było się porozpoznawać,
i tak nadleciała mała mikrofala,
w źrenicy dostała około ćwierć cala.
W osądzie zeznawać nie chciało me ciało,
więc w głowie podpowiedź dała auto-spowiedź,
smakołyk się nagrzał w motor motorówki,
wybuchły wnet optyczne krótkofalówki.
Teraz, kiedy spojrzę na serducha leki
- spojrzenie mi parzy powieki.
Przeklinam mocno dziś tę sytuację
- Krzysztof Grabowski miał rację.
lecz miło by było się porozpoznawać,
i tak nadleciała mała mikrofala,
w źrenicy dostała około ćwierć cala.
W osądzie zeznawać nie chciało me ciało,
więc w głowie podpowiedź dała auto-spowiedź,
smakołyk się nagrzał w motor motorówki,
wybuchły wnet optyczne krótkofalówki.
Teraz, kiedy spojrzę na serducha leki
- spojrzenie mi parzy powieki.
Przeklinam mocno dziś tę sytuację
- Krzysztof Grabowski miał rację.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.