Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leśna kusicielka
#16
Zgadza się... tytuł sprawia, że opowiadanie stało się niezwykle przewidywalne. Więc jeśli liczyłeś na zaskoczenie czytelnika, to Ci się nie udało Tongue
Bohater sprawia wrażenie ciamajdy i absolutnie nie poczułem do niego nawet cienia sympatii, więc jego śmierć jakoś mną nie wstrząsnęła Wink
I jeszcze jedna rzecz... Piszesz, że słońce go obudziło. Spał w jaskini, więc zgaduję, że przedarło się przez barykadę skrzynek i czegoś tam jeszcze. A później piszesz, że było wysoko na niebie, chociaż poranek dopiero co nastał. No to jak to? Wysoko to jest w południe i wtedy nie miało by szansy się wedrzeć wejściem, chyba, że wejście byłoby od góry, ale sądząc z tekstu nie było.
Są więc dwie możliwości:
- bohater spał przy samiutkiej barykadzie, ale w to wątpię, bo nie po to się ustawia skrzynki w wejściu, żeby leżeć parę centymetrów od nich
- przeceniłeś możliwości słońca o poranku i umiejscowiłeś je za wysoko ;P

Podsumowując:
czasami nawet jeśli historia jest schematyczna, to można to nadrobić fajnym stylem, albo czasem wodzić czytelnika za nos. Tutaj niestety niczego takiego nie zauważyłem...
Life is what happens to you when you're busy making other plans ~ J. Lennon
[Obrazek: Piecz1.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości