Liczba postów: 45
Liczba wątków: 13
Dołączył: Feb 2011
Witam!
Jak w temacie szukam pomysłu na dobrą(!) książkę z rodzaju: romans historyczny(najlepiej nie pseudohistoryczny), intryga, szalona miłość itd. Problem jest tego typu, że moja mama bardzo dużo czyta i jej profesja jest z językiem, pisaniem i czytaniem związana więc... Rozkładam ręce bo gatunek totalnie nie mój, nie wiem kto w nim pisze dobrze? Znalazłem w jednej z galerii coś takiego "Katarzyna Wielka gra o władze"(historia intryg, spisków i romansów). Nie pamiętam autora.
Może ktoś z Was jest obeznany w tym nurcie i mógłby coś polecić?
Prawdziwy siewca strachu boi się tylko popaść w banał.
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
:] nie przychodzi mi do głowy (i żeby tobie nie przyszło!!!) nic lepszego od "Boga Nilu" Wilbura Smitha. Starożtny Egipt. Nie umiem recenzować książki, tej więc ani śmiem próbować i odejmować jej przez to walorów. Dla mnie to jest i będzie zawsze nr 1, za którym jest jeszcze dłuuuuugo długo niiic.... a potem jest Świat według Garpa;p. Tylko tyle powiem (a wsio jest; historyczna, rzetelna, jest miłosc - romans - są piekni, młodzi bohaterowie, sa parszywe czarne charaktery i tak jadowita intryga, że krew w czytelniku buzuje, a główny bohater, prowadzący narrację, to niewolnik, tak wpatrzony w siebie mistrz i geniusz w tak wielu dziedzinach... ze w sumie nie ma co mu sie dziwić, iż tak siebie uwielba; jest wielki;] )
Pożalujesz, jesli nie siegniesz po Boga;]
Liczba postów: 245
Liczba wątków: 23
Dołączył: May 2012
Czyli chodzi Ci o to, że mają ze sobą romansować realnie istniejące kiedyś postaci historyczne? Czy może fikcyjne osoby romansują, a w tle jakiś historyczny kontekst?
Pytam, bo pierwszy przypadek zawęża trochę pole działania.
Liczba postów: 45
Liczba wątków: 13
Dołączył: Feb 2011
(18-12-2012, 10:33)shinobi napisał(a): Czyli chodzi Ci o to, że mają ze sobą romansować realnie istniejące kiedyś postaci historyczne? Czy może fikcyjne osoby romansują, a w tle jakiś historyczny kontekst?
Pytam, bo pierwszy przypadek zawęża trochę pole działania.
Well najlepiej jakby to pierwsze ale druga opcja też może być, pod warunkiem, że ktoś wymyślił ciekawą fikcję, taką do przełknięcia i wiarygodną
Natomiast co do tego Wilbura to oczywiście rozważam go teraz jako number one.
Prawdziwy siewca strachu boi się tylko popaść w banał.
Liczba postów: 2 297
Liczba wątków: 119
Dołączył: Dec 2011
Podpisuję się pod propozycją o Wilburze Smithu. Bardzo dobry pisarz.
Liczba postów: 245
Liczba wątków: 23
Dołączył: May 2012
Koper, szkoda, że tak duży nacisk położyłeś na "romans" jako główny wątek fabularny, wokół ktorego ma się oplatać całość.
Polecilbym chętnie dwie książki historyczne, bardzo mocno osadzony na faktach, ale jednak wątek miłosny nie jest tam wiodący.
Może rozważ:
Thomas Mann "Józef i jego bracia"
Robert Graves "Ja, Klaudiusz" oraz "Klaudiusz i Messalina (warto nabyć całość, bo to całość w dwóch jakby odrębnych tomach)
Liczba postów: 226
Liczba wątków: 18
Dołączył: Jul 2011
Elżbieta Złoty Wiek, Tashy Alexander