Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
13-01-2015, 14:21
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2015, 14:48 przez Pasiasty.)
gniew
w lekkim płaszczu
jak pederasta ukrywa się
w parkach naszych myśli
czeka
czai się
zjada świetliki odpuszczenia
pluje jadem na lampiony życzeń
robi miny jak Keith Flint
zdmuchuje dziewczynkom berety
nadeptuje im na buty
nie chcesz żeby przestał
nawet dopingujesz
panie władzo nie jestem szalony
nic nie brałem mam się dobrze
zbite ekrany podarte gazety
to pewnie jakiś tasmański diabeł
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 532
Liczba wątków: 79
Dołączył: May 2014
Cytat:nnie
celowe? (tylko się upewniam)
Plus za prodiż.
Jak zwykle świetne przerzutnie, rozwaliła mnie moja interpretacja pod tytułem:
Cytat: pederasta ukrywa się
w parkach naszych myśli
Każdy z nas ma w sobie pederastę.
A tak poważnie - jakoś specjalnie przypadło mi do gustu zakończenie. Całość jest świetna, nie zrozum mnie źle, ale przy tej końcówce można się szczerze zaśmiać.
Poza tym, metafory bardziej w Twoim stylu. Także w Twoim stylu rzucenie czytelnika w wir możliwości interpretacyjnych.
Do tego wydźwięk wiersza w sam raz na słoneczne popołudnie przy czystym niebie, jakim raczy mnie dziś natura. Super!
Pozdrawiam!
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
Nie nie, to była jednak literówka, już wyłapana, poprawiłem
dzięki za wizytę i opinię
dobrze, że się podobało
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
Nie przekonuje mnie tytuł, zwłaszcza przy brawurowych zastosowaniach pretensjonalnych dopełniaczówek, które po lekturze utworu wręcz muszą takie być. Jakby samo z siebie była to pewna ukryta kpina z pretensjonalnych, niczym z zeszytu zbuntowanego poety nastolatka zabiegi literackie, które ten traktuje z namaszczeniem i oddechem ulgi, ze tak mu się świetnie sformułowało. " świetliki odpuszczenia" "parki (naszych) myśli" mam na myśli, choć z drugiej strony mają swój urok i niekoniecznie są aż tak pretensjonalne, choć ryzykowne. Z wiersza w całości przebija świadomość wysokiego lotu. Świadomość warsztatowa. Wadą dla mnie jest tytuł, który jest jakby na doczepkę.
Co do wspomnianych "parków" myśli, to jakoś mi się nasunął homonim- mianowicie, choć pisane z dużej Parki- czyle owe panie Boginki od Przeznaczenia, ale ... może niepotrzebnie byłoby sugerować pracę na taiej dwuznacznosci? Bo wymagałaby nieco uściślenia kontekstu niejednego dna...??
5/5 bo mam kaprys
Liczba postów: 1 695
Liczba wątków: 452
Dołączył: May 2010
15-01-2015, 16:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-01-2015, 16:43 przez Pasiasty.)
Chmurek, w tytule bynajmniej nie odnoszę się do Artura Gadowskiego i jego kapeli (bo i takie skojarzenia to wywołało), ani do ruchu wyzwolenia Irlandii północnej. Jest proste odniesienie do ogryginalnego łacińskiego znaczenia, które btw było największym z grzechów głównych (stąd spowiedz władzy np). ale poziom wewnętrznej moralności jest jakby z boku, bo tu mamy bardziej doczynienia z sytuacją dr jekyll mr hyde, co zresztą wcale nie jest subtelnym odniesieniem do przesłania mojego wiersza, że w każdym z nas jest ukryty, że tak powiem, chochlik ;p
dzięki za wizytę, pozdrawiam
to be a struggling writer first you need to know how to struggle
Liczba postów: 1 255
Liczba wątków: 142
Dołączył: Jul 2013
no, ja szukałem odniesień w odmianie francuskiego słowa "aller" gdzie jest forma "ira. IRA/ Znam i zespół i irlandzkie odniesienie, ale aż tak płytko nie szukałem...
Raczej bliżej było mi do szukania w "Dies irae", ale to już latynizmy się kłaniają od kuchni