Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
16-10-2018, 09:23
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2018, 20:54 przez Gunnar.)
hasta la muerte*
półcieniami ugrem i sjeną paloną ciepło maluję
co niewybrzmiałe zamknięte choć w litej skale
pamięć żłobi tunel czule kusi wciąga miękką ochrą
a ty mi kładziesz te swoje tony chłodne
odcienie jasnego błękitu jakbyś chciał pominąć zapomnieć
odwrócić uwagę od temperatury bo przecież wiem że zimna biel
nie rzuci cienia
więc stąd ta chryzantema blada zmęczona ciężka
od łzawych omdlałych liści daruj sobie ja i tak wykrzyczę
rozsieję wspomnienia nie tylko na trzysta sześćdziesiąt pięć
ukorzenią się bo na odchodnym bezrefleksyjnie rzekłeś
tendit in ardua virtus**
-------
* hiszp. aż do śmierci
** łac. cnota po rzeczy trudne sięga
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Kiedy czytam Twoje wiersze odnoszę wrażenie, że nie żałujesz farby na palecie. Każdy stan emocjonalny podkreślasz kilkoma określeniami (np. zapomnieć pominąć
odwrócić uwagę). Zyskujesz barwność tekstu i wiersz płynie.
Dlatego Twoje wiersze są rozpoznawalne.
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
(17-10-2018, 22:35)Julia napisał(a): Kiedy czytam Twoje wiersze odnoszę wrażenie, że nie żałujesz farby na palecie. Każdy stan emocjonalny podkreślasz kilkoma określeniami (np. zapomnieć pominąć
odwrócić uwagę). Zyskujesz barwność tekstu i wiersz płynie.
Dlatego Twoje wiersze są rozpoznawalne.
Julio,
to najlepsza recenzja moich wierszy, jaką kiedykolwiek otrzymałam.
Piszesz, że są rozpoznawalne - to niezwykle ważne dla każdego "parającego się" piórem.
Serdecznie dziękuję.
Będę musiała tylko przemyśleć wyrażanie mojego stanu emocjonalnego. Wymienione przez Ciebie określenia są nacechowane wycofaniem, melancholią - by nie rzec wprost - smutkiem. Coś w tym jest, ale może powinnam te emocje bardziej okiełznać, chociaż to malowanie wychodzi mi radośniej. Ciekawe, muszę to przemyśleć, czy nie jest tak, że siedząc przed sztalugą patrzę na nienamalowane białe płótno jaśniejszymi barwami, niż kiedy mam przed sobą czarną klawiaturę laptopa.
Serdecznie pozdrawiam
nebbia
Liczba postów: 849
Liczba wątków: 171
Dołączył: Dec 2017
Nie wiem czy mogę "wrzucić" kilka przemyśleń. Malarze mają sporo czasu na myślenie. Stojąc przy sztalugach nie tylko malują; przebywanie ze sobą przez kilka godzin pozwala na głębszą refleksję. To elitarna sztuka. Nieco inaczej jest z poezją. Tu obowiązuje dyscyplina słowa, przekazu i formy. W Twoich wierszach jest malarska wrażliwość i to podbija ich wartość. Z tej samej przyczyny lubię i cenię prozę, którą pisze poeta. Serdeczności ślę
- żeby sędzia nie zaznał radości w sądzeniu -
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
(18-10-2018, 15:15)Julia napisał(a): Nie wiem czy mogę "wrzucić" kilka przemyśleń. Malarze mają sporo czasu na myślenie. Stojąc przy sztalugach nie tylko malują; przebywanie ze sobą przez kilka godzin pozwala na głębszą refleksję. To elitarna sztuka. Nieco inaczej jest z poezją. Tu obowiązuje dyscyplina słowa, przekazu i formy. W Twoich wierszach jest malarska wrażliwość i to podbija ich wartość. Z tej samej przyczyny lubię i cenię prozę, którą pisze poeta. Serdeczności ślę
A co z koncepcją "czystej formy", stworzoną przez Witkacego? Czyż klasyczna forma, sztanca, nie jest rodzajem taśmy produkcyjnej? No, ja bym nie była tak rygorystyczna w narzucaniu poezji schematów. Co innego proza - tutaj należy zachować poszanowanie dla reguł, gdyż czytelnik prozy to osobnik o innych wymaganiach niż czytelnik poezji.
Ha, Nebbio. Pozazdrościć fanki
A wracając do wiersza... Mimo że osobiście jestem raczej przeciwna interpunkcji w poezji, jako pewnego rodzaju zniewoleniu (wiwat "czysta forma"!), temu wierszowi zrobiłaby dobrze. Teraz jej brak powoduje efekt rozmycia. Być może celowy, jednak do mnie nie przemówił. Ale faktycznie - brzmi jak ekfraza obrazu jesiennego pejzażu, martwej natury...
Refleksyjnie.
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
Faktycznie wiersz namalowany a nie napisany. Refleksyjny, jesienny, chociaż poszukałbym jakiegoś polskiego ekwiwalentu łacińskiej sentencji
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
25-10-2018, 21:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-10-2018, 21:08 przez nebbia.)
Mirando,
owszem, myślałam nad interpunkcją w tym wierszu, jednak doszłam do wniosku, że nie powinnam narzucać odczytu. Tak, jak jest można z nim, i w nim „poszaleć interpretacyjnie”, i mnie o tę różnorodność chodziło.
Marcinie,
nie, tu nie miałam wątpliwości, że puentą winna być właśnie ta łacińska sentencja.
Tendit in ardua virtus - która można przetłumaczyć: „cnota sięga po rzeczy trudne”, albo „cnota dąży do rzeczy trudnych”.
Obecnie zarzucona, jednak do XVI, a nawet XVII była zamieszczana tu i ówdzie. Ja znam - zachowane do dnia dzisiejszego – dwa przykłady jej użycia: na portalu drzwi wiodących do jednej z komnat w gotyckiej Wieży Duńskiej na Zamku Królewskim na Wawelu oraz na nagrobku jednego z biskupów (niestety, nie pamiętam już którego) w katedrze w Płocku. W tej samej, w której pochowano dwóch polskich władców: Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego, a także kilkunastu książąt mazowieckich oraz biskupów.
Ponadto ta maksyma jest mi bliska, że tak powiem osobiście, bowiem wybrałam ją jako motto jednej z muzealnych (ważnych dla mnie wystaw), której byłam autorem i kuratorem.
I jeszcze jedno, wg mnie, tytuł całkiem zgrabnie połączył się z puentą. A to, że po hiszpańsku, a puenta po łacinie mnie nie przeszkadza (a czy powinno?).
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam
n
Liczba postów: 246
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jun 2018
Jak ja lubię takie obrazowanie, piszesz niezwykle plastycznie, płynnie... przenosisz czytelnika do innego świata...chce się wracać
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
(26-10-2018, 16:31)lizy napisał(a): Jak ja lubię takie obrazowanie, piszesz niezwykle plastycznie, płynnie... przenosisz czytelnika do innego świata...chce się wracać
Jak dobrze, że ponownie tu zajrzałam, przegapiłabym takie miłe słowa. Serdecznie dziękuję.
A zajrzałam, bowiem struktura tego wiersza nie dawała mi spokoju i ciągle nie jestem z niej zadowolona. Pierwotnie wydawało mi się, że takie zblokowanie, ciasne podanie tekstu, jakby wykrzyczenie na jednym oddechu jest właściwe, ale teraz mam wątpliwości. Słowa się duszą i nie wybrzmiewają. Nadal jednak uważam, ze interpunkcja jest akurat w tym przypadku zbędna, ale postanowiłam tekst podzielić na wersy i nieznacznie zmienić.
Pozdrawiam, tym serdeczniej, że w takim podniosłym, uroczystym dniu.
n
Liczba postów: 1 886
Liczba wątków: 123
Dołączył: May 2015
Oto najlepszy, według naszych użytkowników, utwór liryczny października 2018 roku.
Serdeczne gratulacje
5 gwiazdeczek wędruje do mnie dla autorki
Liczba postów: 12
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2018
Pamiętam to z innego portalu. Piękne, obrazowe, malownicze.
Liczba postów: 284
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2018
Pięknie dziękuję Wszystkim, którzy zechcieli na ten wiersz oddać swój głos,
Gunnarowi za pięć gwiazdeczek, a także Narcyzie za miłe słowo.
Ślicznie się Państwu kłaniam i pozdrawiam
nebbia
Liczba postów: 3 153
Liczba wątków: 75
Dołączył: Mar 2017
Serdecznie gratuluję, czcigodna Nebbio i życzę dalszych sukcesów
Liczba postów: 1 464
Liczba wątków: 254
Dołączył: Dec 2017
|