Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
07-01-2016, 17:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2016, 18:12 przez mirek13.)
Dla niej... za to, że jest.
Strasznie głupia była i strasznie kochana.
Moczyła poduszkę, całowała zdjęcia.
Skaleczona ciężko, z sercem w nowych ranach
starych bliznach – nie miałem pojęcia,
że cierpi.
Upadała.
Zmuszałem do wstania.
W milczeniu sennych ścian, kołowrocie myśli,
szła za mną jak pies na złotym łańcuchu.
Czerpałem jej siłę dla własnych korzyści
i wciskałem rozpacz przyczajonych duchów.
Te strachy co strawić już nie dałem rady
oddałem w pocałunkach na leśnych polanach.
Panie, rozumiała! Jak straszne mam wady.
I była.
Strasznie głupia - jest - i strasznie kochana.
Liczba postów: 482
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2015
Nieraz wrzucisz coś awangardowego... przynajmniej dla mnie - profana wśród amatorów poezji... myślałby kto... jednak w głębi duszy jesteś stary piernik, żeby nie powiedzieć - tradycjonalista
Mirku, po Operze mydlanej (wiersz ów cenię sobie ogromnie) ten jest równie dobry. Zastanawiam się, co łączy (poza piękną melodią rymów) te dwa westchnienia. Może nie ja jeden odnajduję w nich siebie?
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Jestem stary piernik i tradycjonalista. I kocham taką poezję i najbardziej ją cenię. I najpełniej się wyrażam. Tak że summa sumarum, nie Ty jeden odnajdujesz w niej to coś. Jest w nich osobista nuta. A że różnie chce mi się napisać? Przeczytaj diagnozę mojej osoby daną przez Czarownicę pod Wierszem "Trans-formers". Miruś - wypisz, wymaluj. To wiedźmowate sztuczki, że wyczuła gościa.
Dzięki.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Piernikiem ani nawet pierniczką nie jestem, tradycjonalistką też nie za bardzo,
a tę melodię, wierszem pisaną, chętnie zabrałabym na leśną polanę.
Piękne.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
08-01-2016, 00:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2016, 00:51 przez mirek13.)
Szkoda, schrupał by coś słodkiego. Np. pierniczka do kawy na "Orlenie" Tam takie dają
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Trochę gliniaste, ale w dobrym towarzystwie zawsze można...
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Ruskie wojsko. Gdzie i kiedy?
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Jak tylko kur zapieje, przy krzyżu prosto, przy kapliczce w lewo...
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Migasz się, wiedźmo. Pewnie zazdrościsz tej dziewczynie z wiersza.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Czas się uczyć pieśni właściwych, nowym siłom się przypodobać:
Całuj mnie.
To taka piękna gra... słów.
Liczba postów: 572
Liczba wątków: 22
Dołączył: Nov 2015
To prorok był...
wcześniej o sylwestrze w Kolonii śpiewał:
Szeptem mówię: ,,Mała patrz, cywilizowany świat.''
Liczba postów: 482
Liczba wątków: 20
Dołączył: Oct 2015
08-01-2016, 08:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2016, 09:00 przez szczepantrzeszcz.)
(08-01-2016, 00:00)mirek13 napisał(a): Przeczytaj diagnozę mojej osoby daną przez Czarownicę pod Wierszem "Trans-formers". Trudno sobie wyobrazić, jak "siadasz do pisania". Z mojego punktu widzenia można siadać do pisania prozy, ale wierszy? Kolejny etap procesu twórczego - papieros, choć nieakceptowalny, jest dla mnie zrozumiały, natomiast efekt finalny "manie wszystkiego w dupie"... Dziewczyna nas zdemaskowała. Teraz już wszyscy wiedzą, dlaczego piszemy poezję
(08-01-2016, 01:26)Tjereszkowa napisał(a): Jak tylko kur zapieje, przy krzyżu prosto, przy kapliczce w lewo... ...potem wedle grobli. We wsi Moskal stoi.
Liczba postów: 1 785
Liczba wątków: 210
Dołączył: Sep 2014
Stara szkoła, Szczepan. Tylko leki niewłaściwe nam przepisują, to piszemy wbrew wszystkiemu i wszystkim. Dziś takie czasy, że nawet w pisaniu poezji obowiązują procedury. To święte i magiczne słowo, powtarzane jak mantra czy modlitwa przez współczesnych.
Liczba postów: 766
Liczba wątków: 31
Dołączył: Oct 2015
Widzę, że tu o mnie, beze mnie
Wiecie co mi się podoba w starych piernikach? Że mimo wszelkich skrzywień, odchyleń, zboczeń, zgorzknienia, itp., mają dystans i nie są chwiejni emocjonalnie (to teraz pocisnęłam). Chodzi mi o kontakty z ludźmi, bo co tam w środku każdy ma, to wielka niewiadoma.
Ja już się nie mogę doczekać tego stanu, kiedy będę pierniczką, może też wszystko będę miała gdzieś.
|