Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 3.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Fatum czekania
#1
Brak wbija się pod powieki
i spowalnia przepływ poezji.
Stany nierównowagi wybrzuszają
przestrzeń, poniekąd liryczną.

Wylizując do czysta kalendarze
mam przed oczyma obrazy,
takie do niewysłowienia.

Więc drę czas na strzępy, 
próbuje umykać, ale to szalone
zwierzę we mnie jest
już tylko łaknieniem.

Wszystko i jeszcze więcej
– z pokorą skamlę u stóp
zatopiony w tym opętaniu.

Nie oddychając – każdy oddech jest twój,
gotów do zabrania.
Odpowiedz
#2
Tym razem nie.
Jakiś falstart, czy coś.
Zresztą - słabo się znam.
Odpowiedz
#3
Delikatny i nieco po męsku szorstki liryk o tęsknocie i czekaniu.
Taki Twój, a jednak... Pełen nadziei.
Mam ciary...

Pssst... Popraw sobie literówkę "zwierze" --> "zwierzę" Smile
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości