25-04-2015, 23:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-09-2020, 13:36 przez Irving Washington.)
Ocena wątku:
Emmanuelle
|
25-04-2015, 23:11
emmanuelle to jakieś żeńskie imię, tuszę. immanuel to z kolei jezus.
nic nie kumam. ja w ogóle ostatnio nic nie kumam tutaj (nawet, jak mi tłumaczą).
26-04-2015, 07:47
Dołączam się całym, moim słabym mózgiem do komentarza Miriad. Jak skończę chirurgię mózgu w połączeniu z kursem pogłębionej psychoterapii, dojdę o co autorowi chodziło w swojej genialności i prostocie.
26-04-2015, 08:01
Może to jest coś w stylu "błogosławieni ci, którzy nie mają nic do powiedzenia, nie obierają tego w słowa"?
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
26-04-2015, 19:58
Doszukuję się tutaj czegoś w stylu: podmiot liryczny jest zagubiony, więc tworzymy bełkot, może odnajdą w nim coś głębokiego.
Sama nie wiem. Mam w myślach pewne wyobrażenie tego tekstu. Myślę, że gdyby zmienić tę część: Cytat:kot to, czy pat?to mogłoby powstać coś dobrego. Tak, tak, wiem. Wywaliłam połowę wiersza. Pozdrawiam The Earth without art is just eh.
26-04-2015, 21:56
No wreszcie ktoś zauważył, że kantuję.
27-04-2015, 12:28
Widzę, że tu jakiś dowcipniś się trafił.
Antonia? - 35 lat i 60 kilogramów czystej skromności.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości