18-11-2009, 21:35
Napalony Bonaparte - ,,Dziewczynka na beczce prochu”, to parodia znanej baśni. Ją również zaleca się czytać powoli...
Dziewczynka na beczce prochu
Cz. 1
Dawno, dawno temu, kiedy był dopiero pierwszy odcinek Kranu... Za górami – za górkami, za lasami – za laskami... żył sobie pewien książę. Chciał on mieć dużo złota, jednak żeby posiąść większe bogactwo musiał się ożenić. Do zamku królewicza wszedł właśnie jakiś bogaty obywatel...
- Witaj profesorze Stolec! – przywitał go książę Klocek Kloc
- Witaj polski SS-manie! – głośno krzyknął cicho mówiąc obywatel
- Co cię przybywa w te strony gnoju parszywy?! – zapytał najgrzeczniej jak umiał książę
- Ach, a ty jak zwykle miły i uprzejmy... – mówił prof. Stolec – Mam do pana pewną bardzo ważną sprawę do obgadania
- Jesteśmy w pokoju gościnnym, chodźmy do pierdołowni, tam lepiej się gada – powiedział Klocek Kloc i poszli obaj do pokoju
Usiedli na kanapie z serem i włączyli telewizję, gdzie to zaczynał się kolejny odcinek serialu ,,N jak Nicość”. Jednak Klocu przełączył na codzienne wiadomości...
- Dobry wieczór w porannych wiadomościach! – zaczynał reporter – Dzisiaj powiemy o wstrząsającej sprawie, która miała miejsce w szkole podstawowej w Parszawie. Otóż sprawa jest tak straszna, że aż boję się powiedzieć... Tylko proszę, nie panikujcie!!! No więc w przedszkolu nr. 19 w Parszawie o godz. 16:03:05:57 w sali numer 19 skradziono różową kredkę! Poszukiwania trwają!
Książę Kloc przełączył kanał na tvm.
- Witamy w programie Bankruci! Dzisiaj jak zwykle główną nagrodą jest –1000000 zł.! Każdy zawodnik przynosi milion złotych i odpowiada na pytania, przez co jedziemy od miliona w niż, aż do –1000000! (Nagrody sponsoruje dług w banku Lichenium) Dzisiejszym zawodnikiem będzie Magda-Magdalena z Mrocławia cierpiąca na zapalenie odbytu, przez co odbytnica jej pali się żywym ogniem!
- Dzieńdobry – odpowiedziała uczestniczka
- Oto pierwsze pytanie:
Czy Smuggler jest upośledzony?
A. Tak
B. Tak
C. Tak
D. Tak
- To bardzo trudne pytanie... – mówiła uczestniczka – Waham się między odpowiedzią A i B... Jednak odpowiadam że to odpowiedź Tak.
- Ale które Tak?
- Stawiam na B. Tak!
Tidudidudidudidum!
- Zła odpowiedź!!! Odpowiedź poprawna to odpowiedź C. Tak! Przecież to było proste! Jeżeli ty także chcesz wziąć udział w tym programie, wyślij SMSa o treści ,,CHWDP”, podaj też swój adres i wyślij go pod numer 112! Czekamy!
Książe wyłączył telewizor i usiadł na fotelu.
- Chodzi o to – zaczynał Stolec – Że twój ojciec w testamencie napisał że zyskasz jego majątek, tylko wtedy gdy się ożenisz.
- W życiu! Nie chcę mieć żony! Mam to w zadzie!
- Nie pamiętasz, przez co przeszedł twój ojciec? To on ugryzł swoje zęby i odesłano go najpierw do szpitala w Rzadkochowie, potem w Katowiwsiach, a potem do Parszawy! Nigdzie nie było miejsca w szpitalach, odsyłali go do innych, przez co zwiedził Francję, Czechy, a nawet był w Iraku! To on namalował obraz ,,Walka nad GrunWaldkiem” i napisał książkę ,,Bitwa o Pirl Hardkor”! To on widział jasną czerń w snach i to on zabił Chucka Norrisa! To jemu nauczycielka zapowiedziała niezapowiedzianą kartkówkę i biła go na każdej lekcji! To on razem z babcią Józią z Plebani i Ryśkiem z Klanu zaatakowali Czarny Dom! On tyle przeszedł, a ty mówisz że masz to w zadzie?! – mówił Stolec
- No dobra... przepraszam! Ale nie wiem gdzie znajdę kobietę, która zechciała by być moją żoną!
- Moja córka Andzia...
- Mi chodzi tylko o kasę, dawaj ją tu!
- Nie tak szybko! Ojciec twój napisał jeszcze w testamencie że musi przejść ona próbę...
- Jaką do jasnej dżumy!
- Musi spać na... beczce prochu.
Dziewczynka na beczce prochu
Cz. 2
- Na beczce prochu???!!! – zdziwił się Klocek – To jes, to jes, to jes... to jest karygodne!
- To sztuka przez duże R! – tłumaczył Stolec – Andzia będzie spała w łóżku, a pod nią będzie beczka prochu. Jeżeli wybranka jest taka gorąca, beczka powinna wybuchnąć!
- Próba jak z koziej dupy cukier puder! – krzyczał głośno Kloc – Ale dobra...
- Przyjdę jutro! I ma wszystko być gotowe!
- Na razie! Tylko nie potknij się o żyrandol! – ostrzegał Kloc i poszedł nacinać plasterki.
Nazajutrz, wszystko było gotowe. Przyszedł profesor z Andzią. Wszyscy gadali, a gdy zapadła noc – Andzia położyła się spać. Nagle poczuła zapach siarki. Sztachnęła się i poczuła jakby coś się przypalało...
Niewypał wypalił.
Andżelika krzyczała głośno, gdyż palił się jej tyłek:
-AaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! AAAAAAAAA .............................................................................. (przechodzi w ultra dźwięki...) .................... !!!!!!!!!! AAAAAAA!!!! – szyby pękały
- Niech się panna uspokoi! – krzyczał Kloc i zgasił jej dupę.
Andzia na dodatek puściła pierda, więc poprzez samozapłon ogień wzrósł.
Klocek ożenił się z Andzią i żyli krótko i nieszczęśliwie...
Wkrótce mieli tyle dzieci, że musieli im wiązać kokardki na głowach, żeby je odróżnić. Potem mieli ich jeszcze więcej, dlatego też sprzedawali je na allegro...
KONIEC
Dziewczynka na beczce prochu
Cz. 1
Dawno, dawno temu, kiedy był dopiero pierwszy odcinek Kranu... Za górami – za górkami, za lasami – za laskami... żył sobie pewien książę. Chciał on mieć dużo złota, jednak żeby posiąść większe bogactwo musiał się ożenić. Do zamku królewicza wszedł właśnie jakiś bogaty obywatel...
- Witaj profesorze Stolec! – przywitał go książę Klocek Kloc
- Witaj polski SS-manie! – głośno krzyknął cicho mówiąc obywatel
- Co cię przybywa w te strony gnoju parszywy?! – zapytał najgrzeczniej jak umiał książę
- Ach, a ty jak zwykle miły i uprzejmy... – mówił prof. Stolec – Mam do pana pewną bardzo ważną sprawę do obgadania
- Jesteśmy w pokoju gościnnym, chodźmy do pierdołowni, tam lepiej się gada – powiedział Klocek Kloc i poszli obaj do pokoju
Usiedli na kanapie z serem i włączyli telewizję, gdzie to zaczynał się kolejny odcinek serialu ,,N jak Nicość”. Jednak Klocu przełączył na codzienne wiadomości...
- Dobry wieczór w porannych wiadomościach! – zaczynał reporter – Dzisiaj powiemy o wstrząsającej sprawie, która miała miejsce w szkole podstawowej w Parszawie. Otóż sprawa jest tak straszna, że aż boję się powiedzieć... Tylko proszę, nie panikujcie!!! No więc w przedszkolu nr. 19 w Parszawie o godz. 16:03:05:57 w sali numer 19 skradziono różową kredkę! Poszukiwania trwają!
Książę Kloc przełączył kanał na tvm.
- Witamy w programie Bankruci! Dzisiaj jak zwykle główną nagrodą jest –1000000 zł.! Każdy zawodnik przynosi milion złotych i odpowiada na pytania, przez co jedziemy od miliona w niż, aż do –1000000! (Nagrody sponsoruje dług w banku Lichenium) Dzisiejszym zawodnikiem będzie Magda-Magdalena z Mrocławia cierpiąca na zapalenie odbytu, przez co odbytnica jej pali się żywym ogniem!
- Dzieńdobry – odpowiedziała uczestniczka
- Oto pierwsze pytanie:
Czy Smuggler jest upośledzony?
A. Tak
B. Tak
C. Tak
D. Tak
- To bardzo trudne pytanie... – mówiła uczestniczka – Waham się między odpowiedzią A i B... Jednak odpowiadam że to odpowiedź Tak.
- Ale które Tak?
- Stawiam na B. Tak!
Tidudidudidudidum!
- Zła odpowiedź!!! Odpowiedź poprawna to odpowiedź C. Tak! Przecież to było proste! Jeżeli ty także chcesz wziąć udział w tym programie, wyślij SMSa o treści ,,CHWDP”, podaj też swój adres i wyślij go pod numer 112! Czekamy!
Książe wyłączył telewizor i usiadł na fotelu.
- Chodzi o to – zaczynał Stolec – Że twój ojciec w testamencie napisał że zyskasz jego majątek, tylko wtedy gdy się ożenisz.
- W życiu! Nie chcę mieć żony! Mam to w zadzie!
- Nie pamiętasz, przez co przeszedł twój ojciec? To on ugryzł swoje zęby i odesłano go najpierw do szpitala w Rzadkochowie, potem w Katowiwsiach, a potem do Parszawy! Nigdzie nie było miejsca w szpitalach, odsyłali go do innych, przez co zwiedził Francję, Czechy, a nawet był w Iraku! To on namalował obraz ,,Walka nad GrunWaldkiem” i napisał książkę ,,Bitwa o Pirl Hardkor”! To on widział jasną czerń w snach i to on zabił Chucka Norrisa! To jemu nauczycielka zapowiedziała niezapowiedzianą kartkówkę i biła go na każdej lekcji! To on razem z babcią Józią z Plebani i Ryśkiem z Klanu zaatakowali Czarny Dom! On tyle przeszedł, a ty mówisz że masz to w zadzie?! – mówił Stolec
- No dobra... przepraszam! Ale nie wiem gdzie znajdę kobietę, która zechciała by być moją żoną!
- Moja córka Andzia...
- Mi chodzi tylko o kasę, dawaj ją tu!
- Nie tak szybko! Ojciec twój napisał jeszcze w testamencie że musi przejść ona próbę...
- Jaką do jasnej dżumy!
- Musi spać na... beczce prochu.
Dziewczynka na beczce prochu
Cz. 2
- Na beczce prochu???!!! – zdziwił się Klocek – To jes, to jes, to jes... to jest karygodne!
- To sztuka przez duże R! – tłumaczył Stolec – Andzia będzie spała w łóżku, a pod nią będzie beczka prochu. Jeżeli wybranka jest taka gorąca, beczka powinna wybuchnąć!
- Próba jak z koziej dupy cukier puder! – krzyczał głośno Kloc – Ale dobra...
- Przyjdę jutro! I ma wszystko być gotowe!
- Na razie! Tylko nie potknij się o żyrandol! – ostrzegał Kloc i poszedł nacinać plasterki.
Nazajutrz, wszystko było gotowe. Przyszedł profesor z Andzią. Wszyscy gadali, a gdy zapadła noc – Andzia położyła się spać. Nagle poczuła zapach siarki. Sztachnęła się i poczuła jakby coś się przypalało...
Niewypał wypalił.
Andżelika krzyczała głośno, gdyż palił się jej tyłek:
-AaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!! AAAAAAAAA .............................................................................. (przechodzi w ultra dźwięki...) .................... !!!!!!!!!! AAAAAAA!!!! – szyby pękały
- Niech się panna uspokoi! – krzyczał Kloc i zgasił jej dupę.
Andzia na dodatek puściła pierda, więc poprzez samozapłon ogień wzrósł.
Klocek ożenił się z Andzią i żyli krótko i nieszczęśliwie...
Wkrótce mieli tyle dzieci, że musieli im wiązać kokardki na głowach, żeby je odróżnić. Potem mieli ich jeszcze więcej, dlatego też sprzedawali je na allegro...
KONIEC
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.