Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nie palę z wrzosowego cybucha
#1
Codziennie składam ofiary
na szklanym ołtarzu,
ciesząc się bliskością całego wachlarza
bardzo dobrych wrogów.

I ledwie wyczuwalną obecnością przyjaciół,
jak najbardziej niesprawdzonych.
Chociaż ślą życzenia noworoczne
na papierze z odzysku.

Ekologicznie zszywam z nich obrusy,
pod które w odpowiednim momencie
wcisnę sianko – niech gnije
i odurza nieproszonych wędrowców.

Przecież nie mam krzeseł, ledwie kilka
podnóżków. Że nie wspomnę 
o dotkliwym braku
fajki.
Odpowiedz
#2
Świetny.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości