Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dyptych
#1
praegnans

fasolek
kiełkował powoli tygodniami pobierał wszystkie oddechy
wszystkie emocje i jazdy autobusem do centrum
i ogórki i śledzie i czekolady 
nawet cytrynie nie przepuszczał choć wykrzywiała namiastkę
paznokcia lub palca


 
pomożecie
pomożemy

 
zapewne już wtedy słyszał bicie serc 
i te nieestetyczne robaczkowe pląsy
cały ocean wody nie całkiem prawdziwej
otulał bez szumu bijących o klify fal

gdzieś na końcu tunelu światełko 
pewnikiem zielone



septuaginta unum

światłość zabolała
przeszywający ból w piersi a czyjaś ręka na pośladku
zostawiła pąsowy ślad w ślad za którym 
krzyk jedynie


wypełniający pomieszczenie dziwny zapach
ni to lizol ni niezapominajki 
i śpiewy za przezroczystym kwadratem 
i coś na wzór i podobieństwo nie wiedzieć czego
podświadomie ważnego

 
pierwsze uczucie robaczkowych pląsów
swoich jakże innych niecodziennych
i ten słodki smak piersi nieznajomej
Odpowiedz
#2
Fasolek - całość kupuję.
Nie posiadam kompetencji Inspektora Nadzoru Budowy Wierszy.

Fasolek. Champion.
Odpowiedz
#3
Big Grin Dzięki Big Grin
Odpowiedz
#4
Bardzo mi się podoba ten wiersz .Poczęcie i życie pod sercem matki a potem ta pierś nieznajomej .Pierś dająca pokarm .Cudna fasolka
Odpowiedz
#5
Świetny ten fasolek, bardzo dobry wiersz.
Odpowiedz
#6
Jest moc. Kupiło mnie i takiego Cię lubię!!!  nie mam co się czepiać, biorę z całością inwentarza. Poza tym ktoś dzisiaj przypomniał "Fasolka", co znaczy, że wiersz się nadal echem odbija. Ups, nie wiersz, a "dyptych...
Tongue  5/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#7
Wzruszyłeś.
Odpowiedz
#8
Ojejuniu. A ja dopiero teraz ten utwór zwąchałam... Cóż, lepiej późno niż wcale Smile
Cały bardzo na tak, ale pierwsza część... Brak słów. Brawo, Panie Poeto.
W tej odsłonie bardzo mi się podobasz.
Ode mnie 5/5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości