Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 2
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Do brata Tuwima
#1
Tańczące wilki nad mym truchłem
palcem grzebiące w poetyce
i najmądrzejsze jako widzę
całujcie mnie rozkosznie w dupę


gorliwe błazny pobożności
wielkie teorią małe duchem
jak kastrat piejcie o miłości 
całujcie mnie pospołu w dupę


wampiry chętne na mą juchę
frustracji pełne przy krytyce
palcem grzebiące w poetyce
całujcie mnie od dzisiaj w dupę


wrażliwce kryte skórą słonia
łowiące prawdę jego uchem
z tombakiem w garści niech już skonam
lecz wcześniej...
buzi dajcie w dupę


wy ciasne mózgi jednym ruchem
chcące poprawność jako cnotę
wkleić maluczkim ale potem
całujcie mnie po prostu w dupę


znów zaliczyły wielką skuchę
sępy hieny i padalce
lecz patrzę na to już przez palce
bo cmokną mnie przepięknie w dupę
Odpowiedz
#2
Niezbyt oryginalnie, ale ładnie.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#3
A co tu się na oryginalność silić, jeśli się do mistrza nawiązuje?
Przekaz jest ważny.
Odpowiedz
#4
bardzo lubię Tuwima .Szczególnie podoba mi się wiersz Humoreska .Mam kilka tomików i często tam zaglądam .
Odpowiedz
#5
(02-02-2018, 10:10)Maciek J. napisał(a):ani to oryginalne ani ładne
ot kolejne autorskie wygłupy
w treści po prostu szkaradne
a całość niestety do d ...


Mirek13
Argumenty, biedaku wrażliwy, abo ja polecę do moderacji pożalić się. [Obrazek: undecided.gif] [Obrazek: angel.gif] 
Ja wypunktowałem Twoją beznadzieję. [Obrazek: biggrin.gif]
Dobrze, że Ci Jurek coś podpowiedział, bo nic byś nie wymyślił.
PS. Mam się jeszcze zabrać za coś Twojego?


itd. itp.

Wiersz został zgłoszony do moderacji przez Maćka J.
Niestety, nie zauważyłem nic obraźliwego w treści.
To komentarze, a wlasciwie posty pozakomentatorskie mnie zaniepokoiły.
Emocjonalny dodatek do Tuwima. Wolę słowo dupa, które w swojej emocjonalności tutaj, dopóki jest podtarta i podmyta, wcale mnie nie razi w takim wierszu.
Bardziej razi mnie, kiedy od szkrabów szkolnych, a może nawet przedszkolnych w autobusie, słyszę co drugie słowo jako kurwa i jebać.
Muszę przyznać, że pomimo braku oryginalności, przeczytałem z pewnym zadowoleniem, co do użytego warsztatu.

Nie godzę się jednak na osobiste wycieczki.
Tym razem prowokowane przez Maćka.
Panowie, nie musicie lubić swoich tekstów.
Nie musicie lubić siebie nawzajem.
Nie musicie udawać szacunku do siebie.
Okazujcie ten szacunek, choćby wymuszony, przez milczenie.
Ignorujcie siebie nawzajem, bo znów może się skończyć niedobrze, dla któregoś z panów.

Temat uważam, mam nadzieję, dla panów, za zamknięty.
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.

***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
(02-02-2018, 06:17)mirek13 napisał(a): A co tu się na oryginalność silić, jeśli się do mistrza nawiązuje?
Przekaz jest ważny.

Mirku, niby tak, bo taka odręczna gra jest podstawą warsztatową, można powiedzieć od ręki. Przekaz? weź, nie rozbrajaj mnie  Big Grin Cool Tongue kawy na ławy, manifesty, odezwy i te inne, zwłaszcza "stylizowane" trudno mi traktować jako "przekaz, ale ok... niech będzie (zaimek "mi" zastosowałem dla uściślenia, chioć miałem ochotę--- aby zabrzmiało kategoryczniej--- odpuścić go, abyś Ty mi nie odpuścił i się .... wpienił, choćby tylko pianką- z kapucino-papucino, albo innych takich --- szampon do włosów też się lubi upodobnić do morskiej piany, więc...  ok, stop dogryzaniu, bo i zębów wszystkich już nie mam.... Cool a kapucino-papucino aż kusi by zagrać synonimem laćkowym...)
Kocham twórczość Tuwima, oraz jego, jako postać,  co nie jest oryginalne, bo ... ma on takowych wyznań rzesze... Ciebie, Mirku, uznaję za faceta, który ma sprawność warsztatową, któremu trudno odmówić oczytania, ale ... o, paradoksie! choć to sprawne nawiązanie, do którego nie widzę potrzeby się czepiać, aż marzyłbym o tym, aby nagle... pod względem formy, treściowo---- takie stylizacje nie bały się pewnych, że tak powiem: głębszych poszukiwań, małych, ryzykownych przekształceń w niektórych miejscach (jak celowe zaburzenia w muzyce.... ). Wierzę, że takie coś byś umiał zrobić. Ba, nawet czekam. Więcej? O ile się nie mylę, a i orientuję: Sam Julian byłby zadowolony, patrząc z knajpki na skraju nieba, dziś pijąc z Kotem (KIG) na zgodę, bo tam, gdzie się skrzydła - na uboczu, w niebańskiej szatni zawiesza- ziemskie, doczesne spory i urazy to tylko ewentualna słomka, przez którą się sączy "nieziemskie napoje" (knajpka na skraju nieba- jest zastrzeżona- jako zwrot dla mnie, bo to piosenka, którą gram od lat, tylko jako tekst wejdzie do jednej z przygotowywanych przeze mnie "wersji z okładką na papierze" z pewnym opóźnieniem.)


Dałbym 4/5, z domyślnym minusem, bo Autor się nie wysilił (a wiem, że potrafi jak go emocje nie poniosą), ale pozostawiam bez oceny. świadomie. Inna rzecz? Tytuł. Wymowa i "przekaz" sugeruje, że całość idzie DO INNEGO ADRESATA,  niż Julian... więc... ups.... 

P.S. Naprawdę z radością oceniłbym utwór, ale ... no, co ja mam Ci tu mówić, przecież sam widzisz? Uważam, Mirku, że można, jako czytelnik od Ciebie wymagać. Nawet w stylizacjach, leciznach, prztyczkach czy przymrużeniach oka.
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#7
Do brata Tuwima?
Czyli co, Mirku, on--- w zwielokrotnieniu osobowości itp itd--- ma dokonać pocałunku? chyba nie w tę i tą( --- że nawiążę do Bałtroczyka i jego wykładów na temat szczegółowego zastosowania "poszedłem/poszłem") stronę i kierunek nie ten (i "nie tyn") ekhm- przekaz
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#8
Wiersz w którym autor milusio i grzeczniusio
uprasza liczne zastępy bliźnich, aby wypili za niego szklankę mleka

lekarze śliczne pielęgniarki
co ciężka praca na was czeka
i utrudzeni terapeuci
wypijcie za mnie szklankę mleka

koledzy z sali i salowe
zrozumieć dzisiaj raczcie człeka
zamiast umęczać ciężkim słowem
wypijcie za mnie szklankę mleka

kucharze kiepscy intendenci
nie usłyszycie mych narzekań
niech tylko mi się ktoś odwdzięczy
wypije za mnie szklankę mleka
Odpowiedz
#9
(02-02-2018, 12:33)Tjereszkowa napisał(a): Wiersz w którym autor milusio i grzeczniusio
uprasza liczne zastępy bliźnich, aby wypili za niego szklankę mleka

lekarze śliczne pielęgniarki
co ciężka praca na was czeka
i utrudzeni terapeuci
wypijcie za mnie szklankę mleka

koledzy z sali i salowe
zrozumieć dzisiaj raczcie człeka
zamiast umęczać ciężkim słowem
wypijcie za mnie szklankę mleka

kucharze kiepscy intendenci
nie usłyszycie mych narzekań
niech tylko mi się ktoś odwdzięczy
wypije za mnie szklankę mleka

Droga Pani z Kosmosu (czyli, jak to kobieta-- każda z innej Planety) upraszam o opublikowanie powyższego w poezji. Z przyjemnością zagwiazdkuję, a przy tym już zejdę na ziemię.... z komentarzem...


Dziękuję i za to, że w jakimś sensie pokazało, czego szukam, w podobnych nawiązaniach. Inna rzecz, że jednak ocenię Mirkowy trud. Tytuł, niestety--- bardzo zaniża mi ocenę. Mirku--- jest sprawnie, więc byłoby 4,5/5. Jest nieoryginalnie, choć technicznie ok, więc byłoby 4, ale tytuł!!! Tytuł... prawdopodobnie zrobiony w pośpiechu, albo... nie wiem, jak to nazwać.... tak zaniża, że ... czuję się, jak po wysłuchaniu dobrego kawału, który został schrzaniony. Czasami "pierdoła-niby" potrafi zepsuć całość. Daję 2/5---- a kurde.... naprawdę warto wyżej.... więc gwiazdki stawiam z bólem serca... Bo czasami lubię Twoje pisanie, Mirku, ale nie zawsze mam czas na odniesienie się. Mam też swoje życie.... i liczne obowiązki....
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#10
(02-02-2018, 12:47)chmurnoryjny napisał(a):
(02-02-2018, 12:33)Tjereszkowa napisał(a): Wiersz w którym autor milusio i grzeczniusio
uprasza liczne zastępy bliźnich, aby wypili za niego szklankę mleka

lekarze śliczne pielęgniarki
co ciężka praca na was czeka
i utrudzeni terapeuci
wypijcie za mnie szklankę mleka

koledzy z sali i salowe
zrozumieć dzisiaj raczcie człeka
zamiast umęczać ciężkim słowem
wypijcie za mnie szklankę mleka

kucharze kiepscy intendenci
nie usłyszycie mych narzekań
niech tylko mi się ktoś odwdzięczy
wypije za mnie szklankę mleka

Droga Pani z Kosmosu (czyli, jak to kobieta-- każda z innej Planety) upraszam o opublikowanie powyższego w poezji. Z przyjemnością zagwiazdkuję, a przy tym już zejdę na ziemię.... z komentarzem...

Oczywiście, powyższe dotyczy tylko sytuacji, gdy to nie cytat, a autorskie Kosmonauckie wykonanie. Nie mam czasu i głowy, by szukać....czy aby przypadkiem, no!... a przecież wszystkiego, co zostało napisane jeszcze nie przeczytałem---- 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#11
Mirku! Gdyby tytuł brzmiał na przykład "Z bretem Tuwimem do...", albo coś koło tego, wtedy ok... byłaby ocena... rasowa konkretnie. A tak strzeliłeś jak Rasiak--- pamiętasz tego piłkarza?
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#12
błękitny panie chmurnoryjny
co walentynę chce gwiazdkować
to tylko panel dyskusyjny
„jak fajnie czasem skomentować”
Odpowiedz
#13
Chmurnoryjny, ja wiersz napisałem w nocy, po przebudzeniu i jednym okiem patrzyłem na klawiaturę.
Więc tytuł, jak tytuł.
A wartość tych gwiazdek ostatnio bardzi się zdewaluowała, choć sądzę, że Ty akurat podtrzymujesz ich wartość.
Tjereszkowa, dobrze żeś to napisała, bo jakiś palant chyba nie załapał, że to parafraza wiersza Tuwima i lata znów ze skargą.
Coraz biedniejszy ten portal.
PS. A problem prowokacji pozostaje nietknięty. Jakże szybko u mnie reagowano.
Odpowiedz
#14
Cały offtop został wymoderowany

Użytkownik Maciek.J otrzymał ostrzeżenie za prowokowanie do kłótni.

Wątek ponownie otwieram. Powrót do pyskówki skończy się banem dla jej uczestników.
Odpowiedz
#15
Po raz drugi w dniu dzisiejszym podoba mi sie to co napisał Mirek. idę sie leczyć Big Grin Fajna parodia , pastisz w zasadzie - chyba nic wiecej nie musze dodawac .
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości