Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 4.67
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Cząstkowa teoria wojny
#1
Ja, proszę pani, nie tańczę.
Zresztą tak naprawdę nie istnieję.

Jako pełniący funkcję ofiary
nie szukam zrozumienia, może jedynie odrobiny
chleba, ukradkiem rzuconego do stóp.

Zjem wśród zgliszczy, które pieszczotliwie nazywam
domem. Tak jak tę lalkę bez rąk
— synkiem.

O, na tej fotografii są wypalone miejsca,
można w nich umieścić kogokolwiek.
Nawet żyjących.

Tak, nadal mam marzenia, na przykład ciszę,
bez natrętnych szeptów.
Ale takie piękne niebo nad głową, że szkoda
mówić. Zresztą milczenie ostatecznie
wypełni przestrzeń.

Nie, proszę pani, również wcześniej
mnie nie było.
Odpowiedz
#2
No Marcin, jestem pod wrażeniem. Każdy wers wrzyna się boleśnie pod skórę. Bardzo wyrazisty, cholernie dobry utwór.
Czytam literalnie o wojnie.
Widzę bardzo sugestywne obrazy, które na długo we mnie zostaną. Przeniosłeś mnie w to piekło. Czuję.
Odpowiedz
#3
Czytam ten Twój wiersz, Sztelak, jako mocny manifest przeciwko wojnie.

Prostota języka podmiotu lirycznego przywodzi mi na myśl dziecko. Straszne jest to, jak szybko integruje zło w swoim umyśle.

Mocno uderzyło mnie, że mówisz o funkcji ofiary, zamiast zwyczajowej roli ofiary - to świetnie oddaje przedmiotowość człowieka w skali wojny.

I jeszcze plus za klamrę, spinającą początek z końcem wiersza...
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Mocne w niełatwym temacie. 5*
Napisał bym więcej ale Miranda już to zrobiła.
Odpowiedz
#5
Ja to już czytałem gdzieś tam dawnymi czasy ( no może nie aż tak dawnymi i byłem pewien podziwu - chyba) A jak nie byłem to jestem Big Grin 5/5
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości