Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Brutalna prawda
#1
Używam rękawiczek, 
by nie zostawiać śladów, 
ale zakładam buciory, 
wchodząc w twoje życie. 

Zdzieram z ciebie 
lęki, 
rzucam na podłogę. 

Naga i bezbronna... 

Gwałcę, 
zostawiam. 

Ubierasz się w porozrzucane resztki
płaczu.

Nie wiesz, że cię odwiedziłem.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#2
Kilka  uwag ( dopieszczających niewątpliwie dobry wierszydeł)

Używam rękawiczek,
by nie zostawiać śladów,
ale zakładam buciory,  - ja bym zamiast ale dał i
wchodząc w twoje życie.

Zdzieram z ciebie
lęki,
które rzucam na podłogę.  - które  won :Big Grin  raczej bez które  albo po  rzucam  "je"

Naga i bezbronna...

Gwałcę,
zostawiam.

Ubierasz się w porozrzucane resztki,
płaczesz.  -  a może zamiast płaczesz dać  płaczu, żeby podbić emocjonalnie?

Nawet nie wiesz, że cię odwiedziłem. - Nawet  tez wydaje się zbędne Smile


Tyle  ode mnie  i tak daję  4/5 
Odpowiedz
#3
Bardzo ciekawe i cenne uwagi, dziękuję Błażeju.

Co do tego "ale" to chciałem wyraźniej zaznaczyć kontrast i muszę bardziej przemyśleć Twoją sugestię. Co do pozostałych sugestii to chętnie skorzystam.
Jeszcze raz dziękuję.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#4
Prosze bardzo - w sumie to ale może zostać jeśli chodzi o zaznaczenie kontrastu
Odpowiedz
#5
Połaziłem z twoim wierszem.
Podoba mi się.
Dobry, przeczytała mi się ta relacja. Erotyk nasz powszedni, wydarty rozpasanym emocjom i pornografii.

W te dni, gdy nie ma nic darmo,
każdy kwit znasz, każ
de saldo
- kto mi zapłaci za łzy

to tak, niekoniecznie z pozycji zbiorowego peela, płci obojga.
Odpowiedz
#6
Na razie zostawię parę słów od Mistrza:

Nigdy jeszcze nie rósł taki krzyk

Przez sufity w głuche okno nieba
Teraz słyszą wszyscy Jestem dziś
z Twojej łaski prawdziwa kobieta

Powalona już zawsze na wznak
Chcę pozostać Kość bólu już w gardle
Niechaj nigdy nie skończy się gwałt


Wrócę, bo teraz muszę go przetrawić. Zatrzymał i utkwił. Niesamowity.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#7
Mirando, nie chcę być upierdliwy, ale nie wróciłaś.
Obiecanki-macanki, a głupiemu stoi. Big Grin
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#8
(30-03-2018, 21:47)Polliter napisał(a): Mirando, nie chcę być upierdliwy, ale nie wróciłaś.
Obiecanki-macanki, a głupiemu stoi. Big Grin

Się normalnie zgorszyłam! I to w Wielki Piątek  Confused
Odpowiedz
#9
No wiesz... Mogłabyś się przynajmniej nienormalnie zgorszyć... Big Grin
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#10
Sylwek, Ty zamiast tych używek powinieneś brać brom.
Dużo.
Podoba mi się. I w tym wypadku nie mam nic do puenty, bo jest dwuznacznie dobra, choć prosta.
Właśnie taka, jaką bym oczekiwał pod poprzednim wierszem.
Odpowiedz
#11
O! Ktoś wywołał Mirandę z lasu, hehe...
Po odświeżeniu smakuje jeszcze lepiej. Przegryzł się Big Grin
I jest bardzo mocny, tak jak lubię.

Zostawiam po sobie 5/5.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#12
Wiesz, ja po prostu trzymam za słowo i nie puszczam. Ale w żadnym wypadku nie dopominałem się o jakieś gwiazdki, broń Boże! Nie sądzę by ten tekst na nie zasługiwał, ale oczywiście, uniżenie dziękuję.

Mirecki, od bromu głowa boli i nie smakuje. Wolę ból głowy po czymś, co dzień wcześniej sprawiło mi jakąś frajdę.
W tamtym tekście pointy nie zmienię, bo mi się podoba, ale cieszy, że tutaj podoba Ci się ostatni wers. Zawsze to jakieś pocieszenie. Big Grin
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#13
A niech mnie ręka Boska, abym na Tobie rzeźbił zmianę!
Po prostu wyraziłem własną opinię.
Nie znam bólu głowy po bromie, ale po tym drugim, to u mnie może mieć fatalne następstwa.
Co nie znaczy, że nie lubię tej frajdy! Jak koń, marchew.
Odpowiedz
#14
Wyrażaj częściej swoje opinie, bo (chociaż nie wygląda) bardzo się z nimi liczę.
Dzięki.
"Umysł jest jak spadochron, nie działa, jeśli nie jest otwarty" - Frank Zappa
Odpowiedz
#15
Skoro tak, to powiem Ci, dlaczego miałem kłopot z tamtą puentą.
Twoje wiersze często ocierają się o prozę. Oszczędnie w nich środków poetyckich i poetyckiego "odpływania".
Mają klimat "poetów wyklętych" co zapewne doskonale wiesz i zapewne w jakiś sposób czerpiesz z ich dorobku.
Żaden to błąd, czy ujma. Każdy z nas to robi.
Wszak zawsze u Ciebie to są wiersze i nigdy nie zarzuciłem im prozatorstwa.
Ale tamta puenta właśnie jest prozą. Jak widzę z komentów choćby Mirandy, efektowną. Lejącą w beret poprzez proste stwierdzenie faktu.
Ale takim prozatorskim podsumowaniem poezji.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości