Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Absolucja
#1
zanim sierpień powitał nas upalnym tchnieniem
wydarzyło się wiele niedobrych rzeczy tak złych że wyschły
źródła słonych strumieni a miłosierdzie pogrążyło się w półśnie
nasłuchiwało warkotu rozpędzonych furgonów i żałowało jesieni
bo niby gdzie pienić będzie się teraz bursztynowa ambrozja
po dziewięćkroć odwołana kordonami dystynkcji

przewracam się spokojnie na drugi bok bez obawy histerii 
poruszenia przy otwartym oknie nasłuchuję powiewów 
błogo tak i spokojnie w moim domu jeszcze chwilami złudnie
podrzucam świadomości dar odpuszczenia win i przebaczenia
modlę się do abstrakcyjnego stworzyciela o grom z jasnego
o jakikolwiek znak że patrząc sponad chmur nie zgadza się 

stamtąd cichość obłomowszczyzna
i skrzyp domykanych drzwi
Odpowiedz
#2
Nie będę się nad tekstem znęcał, ale dla mnie to czystej wody proza poetycka....No i nie bardzo udany, jak dla mnie neologizm...
Odpowiedz
#3
(01-03-2018, 21:17)Marcin Sztelak napisał(a): Nie będę się nad tekstem znęcał, ale dla mnie to czystej wody proza poetycka....No i nie bardzo udany, jak dla mnie neologizm...

Gdzie  ten  neologizm?  Nie  widzę Big Grin
Odpowiedz
#4
Długo si zastanawiałem jak nazwać oblomowszczyznę i postanowiłem użyć, być może nieadekwatnego terminu.
Odpowiedz
#5
Cśśś... Wink

Dobry kawał prozy poetyckiej. Kunsztownie wykończony nienachalnymi metaforami. Bez nadęcia, z dużą dozą ironii.
Rewelacyjny tutuł i pointa tworzą fajną klamrę.

Wrócę tu jeszcze.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#6
oblomowszczyzna - za słownikiem «brak woli działania, bierność, czcze marzycielstwo»
i do tego rusycyzm( niejako) - «pojęcie zaczerpnięte z lit. ros.; oznacza lenistwo umysłowe, czcze marzycielstwo, obezwładniającą bezczynność; nazwa od bohatera tytułowego powieści Gonczarowa - Obłomowa, ros. szlachcica o bogatym życiu uczuciowym, równocześnie bezwolnego, pogrążonego w apatii i inercji»
Odpowiedz
#7
Ciekawy tekst z fajnymi frazami.

stamtąd cichość obłomowszczyzna i skrzyp domykanych drzwi

jakby z polowania wrócił Turgieniew i bez ablucji siądzie do zapisków
Odpowiedz
#8
Smile Grain , no , no , właśnie właśnie
Odpowiedz
#9
a wiesz? mnie tu brakuje jednego jeszcze wersu. ot, aby zamknąć w czternastu wersach w podpuszkę okołosonetową. Bardzo około, bardzo, ale to bardzo quasi. 
Co do "bardziej prozy" W dzisiejszej poezji, już jako klasyka współczesna "tzw podobieństwo' do prozy poetyckiej jest jedną z licznych norm. Ok, można to zapisać prozą, ale ... ale dobrze, że jest zapis zwersowany, bez interpunkcji. Choć faktycznie, jako jakiś osobny akapit, gdyby z tego zrobić większą rzecz, już prozą, byłoby to może i interesujące?

Ale... co do wiersza...  Czy autor sobie odpuścił czternastą linijkę? Bo może warto ostatni wers podzielić na dwa krótsze? tak, w miejscu spójnika, jeśli autorowi się nie chce nic dopisywać, aby ... uniknąć przegadania, a przy tym-- co najwyżej- spotkać się z zarzutem o tanie rozwiązanie finałowego dwuwersu...

stamtąd cichość obłomowszczyzna
i skrzyp domykanych drzwi


A poza tym? Trochę tu ironii, trochę ciekawych zestawień i trochę nużących tonacji, choć umiejętnie ze sobą powiązanych i skomponowanych. ok, jest w sumie dobrze, choć mimo pięciu kaw ten wiersz mnie momentami rozziewał, ale daję  4/5... 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#10
Ars mówi , Ars ma Big Grin
Odpowiedz
#11
Szukałam tego wiersza, no i się znalazł! Dodaję do mojej osobistej listy "the best of proza poetycka by BJK" Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#12
żadna proza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo nie odpuszczę i nie rozgrzeszę, ani w myślach (jeśli kobieta--- czyli uważaj Miranda) z tako (o prozie) rzeczącą kobitą nie pogrzeszę. Tongue A ja w myślach grzeszę tak, że na żywio kiobita dostaje spazmów... Ma się ten telepatyczny urok i u-Rock! Tongue
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości