z otwartymi oczami niczym zając
na miedzy porośniętej wrzosem kolor
niespiesznie przemieniając z burego
na szary w oceanie fioletu śród zieleni
łodzią zdaję się lub mi się wydaje że płynę
ku jesieni przez babskie pogaduszki
o minionym lecie w pajęczej przędzy
przebierając spady jabłkowe zanim
uprzedzą mnie szerszenie za nic mam
minione sierpienie a nawet tęsknię za nim
odlecą w świat skrzydlaci ja zostanę
aby zapłonąć liśćmi przed upadkiem
pofrunę przecież także w niskie niebo
na chwilę ale przecież potem już tylko
jesień jesień ach jesień kurwa jesień
na miedzy porośniętej wrzosem kolor
niespiesznie przemieniając z burego
na szary w oceanie fioletu śród zieleni
łodzią zdaję się lub mi się wydaje że płynę
ku jesieni przez babskie pogaduszki
o minionym lecie w pajęczej przędzy
przebierając spady jabłkowe zanim
uprzedzą mnie szerszenie za nic mam
minione sierpienie a nawet tęsknię za nim
odlecą w świat skrzydlaci ja zostanę
aby zapłonąć liśćmi przed upadkiem
pofrunę przecież także w niskie niebo
na chwilę ale przecież potem już tylko
jesień jesień ach jesień kurwa jesień
Kłamstwo wymaga wiary, aby zaistnieć. Uwierzę w każde pod warunkiem, że mi się spodoba.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
J.E.S.
***
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.