z połamanych zapałek składasz
jak z porozrzucanych bierek
a może wbijasz w kasztany
jak ja wbijam w tych co przyjdą
z butami na płótnie z glana
w piszczel to nie boli
przemoc jest tanią towarzyszką
zachwycasz się kolażem z liści
porozsypywanym cukrem na stole
pomimo pręgów na plecach jak ja
topole najwidoczniej szurały gałęziami
albo szelki wpaliły się w kręgosłup
nie ma litości dla bulbazaurów
ale w milczeniu robisz swoje
każdy inny ale ten inniejszy jest najlepszy
rację ci wepchnie miotłą do krtani
wleje z dżemem do nosa z kisielem do uszu
się porobiło góra na dole lewo na prawie
spacerują bociany po mokradłach
bananowcy wożą się lacostami
masturbacja oczu gałkami do lodów
ja nie marudzę gdy mi przynoszą kaszkę
nie smarkam specjalnie ludziom którzy
mozolnie jak żuczki gnojarki pchają
swoje kule posklejane z paprochów
doceniam że robią cokolwiek nie siedząc
przed telewizorem jak jury w Idolu
świat byłby piękny ale przyszły orki
jak z porozrzucanych bierek
a może wbijasz w kasztany
jak ja wbijam w tych co przyjdą
z butami na płótnie z glana
w piszczel to nie boli
przemoc jest tanią towarzyszką
zachwycasz się kolażem z liści
porozsypywanym cukrem na stole
pomimo pręgów na plecach jak ja
topole najwidoczniej szurały gałęziami
albo szelki wpaliły się w kręgosłup
nie ma litości dla bulbazaurów
ale w milczeniu robisz swoje
każdy inny ale ten inniejszy jest najlepszy
rację ci wepchnie miotłą do krtani
wleje z dżemem do nosa z kisielem do uszu
się porobiło góra na dole lewo na prawie
spacerują bociany po mokradłach
bananowcy wożą się lacostami
masturbacja oczu gałkami do lodów
ja nie marudzę gdy mi przynoszą kaszkę
nie smarkam specjalnie ludziom którzy
mozolnie jak żuczki gnojarki pchają
swoje kule posklejane z paprochów
doceniam że robią cokolwiek nie siedząc
przed telewizorem jak jury w Idolu
świat byłby piękny ale przyszły orki
to be a struggling writer first you need to know how to struggle