Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
żertwa
#1
wielkie biurowce cuchną nudą
a wiary w nich tyle co w plastikowym
kubku z kawą choć nieustannie wbijają
ciągi nieskończonych cyfr to wciąż jedynki
i zera
 
wielkie nadzieje wypalają się
a siły w nich tyle co w wyrzuconym pecie
i w głowie szum po wieczornym rauszu
w tle dalej tańczą tango lecz wciąż to jedynki
i zera
 
rozglądam się a nie widzę
 
wielkie idee wciśnięte w tłum kołnierzyków
przepadają w miliardach niewypowiedzianych słów
i umierają jak ten grosz w kieszeni trzymany na szczęście
gdy przyjdzie go wrzucić na tacę
Odpowiedz
#2
Klimaty antykorporacyjne.
Jakby to połączyć z tytułem to wychodzi składanie swojego życia w bezsensownej ofierze bożkom konsumpcji, korporacji i nowoczesnej cywilizacji. Tak to widzę.
Odpowiedz
#3
Czyli wydani na ofiarę, w systemie zer i jedynek. Tylko kto jest żercą w tym układzie, chyba że już nie potrzeba kapłana, kult samonapędzający się...
Odpowiedz
#4
dobra! to ja Ci zrobię prowokacyjny roz---dziaj. A tak, żeby było, zeby Autor mi udowodnił Tongue że przesadzam (czego nie kryję, zanim będzie wersja "tak mi się przeczytało/tak mi-się-widzimisię przeczy-TAO-tajoj, bo tylko we Lwowi"):
no, to masz (a potem się kłóć, albo ze mnie szyd!)

wielkie biurowce cuchną nudą a wiary w nich 
tyle co w plastikowym                             (tyle- mogą tu być jako odnośnik liczbowy,-------albo podpucha do traktowania jako "tył" w  odmianie)
kubku z kawą 
choć nieustannie wbijają ciągi nieskończonych cyfr to wciąż
 jedynki i zera

wielkie nadzieje wypalają się a siły w nich tyle co 
w wyrzuconym pecie i w głowie 
szum po wieczornym rauszu w tle dalej
 tańczą tango lecz wciąż to jedynki
i zera

rozglądam się a nie widzę

wielkie idee wciśnięte w tłum kołnierzyków
przepadają w miliardach niewypowiedzianych słów i umie
-rają jak ten grosz w kieszeni trzymany
 na szczęście gdy przyjdzie 

go wrzucić na tacę                            (go jak kolejne podpuchy chaszcowe, gdzie się zastanawiasz czy zaimek, czy może starochińska gra planszowa,)


-----------------
Tak, że tak powiem, wkładam palec między drzwi, na oko Cool Cool Cool dlatego emotka w brylach.... Tongue 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#5
Bardzo mi się podoba.
Odpowiedz
#6
Bardzo dobry tekst i świetnie oddający kondycję co poniektórych sfer .Biurowce ,nadzieje, pety ,rausz,kołnierzyki .Znam te klimaty aczkolwiek za nimi nie przepadam ,to nie moja bajka .
Odpowiedz
#7
Ars zdaje się ze gdzieś tam indziej zrobiłeś podobny numer przy tym wierszu Big Grin Ten wyszedł lepsiej Big Grin
Odpowiedz
#8
(05-02-2018, 13:31)BJKlajza napisał(a): Ars  zdaje się ze  gdzieś  tam  indziej  zrobiłeś  podobny  numer  przy tym wierszu Big Grin  Ten  wyszedł  lepsiej Big Grin

No, nie pamiętam. Nie pamiętam, bo nie mogę byłem wtedy małym chłpocem ("gdy mój ojciec- NO, DZIADEK- z karabinem szedł na bój'--- prawie, ze jak w tej pieśni z czasów apełów-WIEM, INACZEJ SIĘ ODMIENIA/TUDZIEŻ SZKOLNYCH ałła!-akademii, albo kolonijnych Festiwali Piosenki Żołnierskiej - tu se kliknij w jedną z miliona wersji-awersji tyj nuty  Tongue Big Grin Cool Big Grin Big Grin ).
W każdym razie do usług. A serio, to będąc z doświadczenia coraz bardziej powściągliwy wobec takich "działań', czasami uważam, że warto wyjątkowo  stosować czasami. Ot, a i z pełną świadomością odzewu za jakiś czas pod tytułem i vice-wersja-awersja... ;P  Cool
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#9
Ok, ja poczekam z oceną. Poprzyglądam się wrażeniom innych czytających... Daj Boże, czego życzę--- będzie merytorycznie i na chłodno konkretnie...
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości