12-05-2018, 00:00
wiersz mi z tego nie wyjdzie ale co tam łoj-tam-łoj-tam
chodźmy na spacer jeszcze raz w tamto miejsce
gdzie się Chrystus uśmiecha z posągu niespecjalnie pomnikowo
a z dobroduszną ironią jakby już jakby za moment miało Mu się
wymsknąć mimochodem
łoj-tam—łoj-tam dziecioki
na widok czterdziestokilkujesiennych trosk albo
dwudziestoparoletnich łez
z powodów rozwodnienia nieba pod oczami
z dodatkiem pluchy niepasującej do stycznia
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki chodźmy na spacer
jeszcze raz tam
właśnie w to Miejsce gdzie On
z posągu niespecjalnie pomnikowo rozkłada Ręce
nie w rezygnacji ale Otwarty w nienachalnym oczekiwaniu
aż wpadnie któreś z nas
na najprostsze
z zamiarów
pomysłów
pragnień
natchnień
by się wpasować pomiędzy Jego Ręce
rozwarte powitalnie szeroko by zgasły opory i zawstydzenie
w Jego Ramionach
tylko chwilowo wykształconych
z kamienia ale z Sercem z Gorącej Prawdy
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki
nie przejmujmy się że to tylko Figura
i tylko Posąg niespecjalnie pomnikowy jak dziecioki
właśnie coraz śmielej wtórujmy
ojtamojtamem bez strachu i narzekania
że aby dostać się do wyrzeźbionej Piersi
z której biją Promienie
trzeba się jednak wspiąć nieco
na cokół
bo to niewielki wysiłek łoj-tam-łoj-tam
jak dziecioki chodźmy
na spacer do Niego jeszcze raz i szczenięco
rozglądając dyskretnie spróbujmy się wspiąć
na Jego cokół
niespecjalnie pomnikowy i posągowy
jak w prawdziwie smarkatych latach
na drzewa
na które babcia kategorycznie zakazywała wchodzić
z powodu grożącego łobuziakom twardego upadku
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki
stańmy się momentem
kolejnego dopełnienia
nawet nie posągu
nawet nie pomnika
ale Ramion
wyciągniętych półuśmiechem dobrodusznej ironii
w łojtamłojtam-nie bój-nie bój-przywitaj-zaufaj
i schodząc
przed powrotem do dorosłości
zastepujmy w kałuży
dyskretnie jeśli wolisz
i przeżegnajmy się bez lęku
przed utratą powagi
Król Dawid też tańczył
przed Arką Przymierza a dwa lub trzy chlapnięcia
to tylko i aż
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki Słońce
też musi
odpocząć zanim jasno postawi sprawę
kolejnego zenitu
by znów ruszyć
na spacer jeszcze raz
chodźmy na spacer jeszcze raz w tamto miejsce
gdzie się Chrystus uśmiecha z posągu niespecjalnie pomnikowo
a z dobroduszną ironią jakby już jakby za moment miało Mu się
wymsknąć mimochodem
łoj-tam—łoj-tam dziecioki
na widok czterdziestokilkujesiennych trosk albo
dwudziestoparoletnich łez
z powodów rozwodnienia nieba pod oczami
z dodatkiem pluchy niepasującej do stycznia
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki chodźmy na spacer
jeszcze raz tam
właśnie w to Miejsce gdzie On
z posągu niespecjalnie pomnikowo rozkłada Ręce
nie w rezygnacji ale Otwarty w nienachalnym oczekiwaniu
aż wpadnie któreś z nas
na najprostsze
z zamiarów
pomysłów
pragnień
natchnień
by się wpasować pomiędzy Jego Ręce
rozwarte powitalnie szeroko by zgasły opory i zawstydzenie
w Jego Ramionach
tylko chwilowo wykształconych
z kamienia ale z Sercem z Gorącej Prawdy
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki
nie przejmujmy się że to tylko Figura
i tylko Posąg niespecjalnie pomnikowy jak dziecioki
właśnie coraz śmielej wtórujmy
ojtamojtamem bez strachu i narzekania
że aby dostać się do wyrzeźbionej Piersi
z której biją Promienie
trzeba się jednak wspiąć nieco
na cokół
bo to niewielki wysiłek łoj-tam-łoj-tam
jak dziecioki chodźmy
na spacer do Niego jeszcze raz i szczenięco
rozglądając dyskretnie spróbujmy się wspiąć
na Jego cokół
niespecjalnie pomnikowy i posągowy
jak w prawdziwie smarkatych latach
na drzewa
na które babcia kategorycznie zakazywała wchodzić
z powodu grożącego łobuziakom twardego upadku
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki
stańmy się momentem
kolejnego dopełnienia
nawet nie posągu
nawet nie pomnika
ale Ramion
wyciągniętych półuśmiechem dobrodusznej ironii
w łojtamłojtam-nie bój-nie bój-przywitaj-zaufaj
i schodząc
przed powrotem do dorosłości
zastepujmy w kałuży
dyskretnie jeśli wolisz
i przeżegnajmy się bez lęku
przed utratą powagi
Król Dawid też tańczył
przed Arką Przymierza a dwa lub trzy chlapnięcia
to tylko i aż
łoj-tam-łoj-tam jak dziecioki Słońce
też musi
odpocząć zanim jasno postawi sprawę
kolejnego zenitu
by znów ruszyć
na spacer jeszcze raz